Barbarossa siedzi zamyślony przy biurku. Sługa podaje mu miód kasztanowy przysłany przez sułtana. Inny sługa chce najpierw godziny spróbować, ale Pasza uznaje to za bzdury.
Mihrunnisa przychodzi do Mahidevran. Wie, jako jest stosunek sułtanki do niej. Matka Mustafy wszystko dementuje, po prostu boi się o syna.
Fatma w gronie rodzinnym wspomina małą córeczkę sułtana. Mihrimah cieszy się z siostry, a przynajmniej tak mówi. Rustem wyjechodzi, tłumaczy się dokumentami. Fatma dziwi się, że sprawy państwowe są ważniejsze od Mihrimah. Żal jej bratanicy, która nawet śpi osobno. Młodość to ogień, trzeba go podsycać, póki nie zgaśnie.
Mahidevran jest zrozpaczona, kiedy dowiaduje się o zamiarach potajemnego ślubu syna. Mihrunnisa chce powiedzieć coś jeszcze przyszłej teściowej.
Yahya i Atmaca próbują jakoś wpłynąć na Mustafę, ale bezskutecznie. Zwracają uwagę, że będzie musiał się zmierzyć z własnym ojcem. Książę twierdzi, że obaj słuchają tylko własnego sumienia, zarówno on, jak i jego ojciec. Jeśli chcą go wspierać, nie powinni podważać jego decyzji. W końcu obaj mówią, że są gotów za niego umrzeć.
Mihrimah stoi przed lustrem i gładzi włosy. Do tego wchodzi Rustem. Rozkazuje służącym wyjść. Sułtanka cieszy się z jego obecności, chciała zaprosić go do siebie. Wezyr jest jednak pobudzony, pyta się, czemu imię Bali Beya zostało znowu w pałacu wspomniane. Wie, że Mihrimah już nigdy go nie pokocha pomimo upływu lat.
Gazanfer informuje Selima, że jego doradca został usunięty ze stanowiska, a sprawa zabójstwa zostanie jeszcze raz rozpatrzona. Książę jest wściekły, za tym donosem z pewnością stoi Beyazıt.
Mihrimah odprawia służące z klejnotami. Przychodzi do niej Fatma, chce już wrócić do pałacu. Wybierają razem stroje. Sułtanka jest zadowolona, że poprawiła bratanicy humor.
W Manisie Canfeda informuje Nurbanu, że Selim jest zły niczym osa. Podobno sprawa z kupcem tak go rozjątrzyła.
Hurrem wita Cihangira. Syn nie jest zbyt entuzjastyczny, informuje tylko, że Beyazıt dobrze zarządza prowincją. Kiedy Hurrem widzi, że coś nie tak, wykręca się, że wzmogły się bóle pleców. Matka przytula go.
Fatma z kolei widzi Huricihan. Od razu pyta się o uczucia Beyazıta, ponieważ sułtanka jest smutna. To jednak tylko z powodu szybkiego powrotu do pałacu.
Do Beyazıta przychodzi Lala. Pyta się, czy to list do osoby, o której myśli. Ma obowiązek właściwie mu doradzać. Beyazıt nie chce czekać, aż jeden z jego braci zasiądzie na tronie. Skoro nieuchronnie zbliża się do śmierci, powinien cieszyć się każdą chwilą. Lala przypomina mu jego dziadka, Selima, który nie miał teoretycznie szans na objęcie władzy.
Rustem i Barbarossa kłócą się przed salą obrad. Nadchodzi sułtan, dopiero wtedy milkną. Sulejman cieszy się z powrotu Barbarossy. Wspomina on, że to zasługa jego medyków i miodu. Ich flota pozostaje w pełnej gotowości. Nagłego coś się dzieje. Barbarossa traci równowagę, w końcu mdleje.
Lokman Ağa ma list do Rustema. Sumbul go zabiera, jest zły, bo listy od książąt powinny najpierw trafić do Hurrem. Sługa protestuje, ale to na nic.
Medyk bada Barbarossę. Admirał opadł z sił. Sulejman klęka przy Paszy. Każdy mu odpocząć, słuchać medyków. Rustem patrzy na nich z triumfem.
Hurrem jest zdziwiona i zła, co Beyazıt i Selim wyprawiają. Pali list, który miał trafić w ręce sułtana.
Canfeda przychodzi do Nurbanu, która oblicza, kiedy dziecko przyjdzie na świat. Gwiazdy przepowiedzą mu przyszłość. Jedna ze służących przekazuje wieści od Dilşah. To z nią książę spędzi noc. Nurbanu wychodzi z komnaty i kieruje się do komnaty księcia. Nie wierzy Gazanferowi w jego zapewnienia, już wcześniej ją w takiej sprawie okłamał. Nurbanu idzie potem do komnaty Dilşah. Dziewczyna jest dumna, śmieje się, że rywalka dała się nabrać. Książę z niej nie zrezygnuje, będzie cierpliwie czekać. Marzenia nic nie kosztują, ale ich utrata bardzo wiele - mówi Nurbanu.
Tymczasem Selim spokojnie śpi.
Atmaca mówi Yavuzowi, że ślub się odbędzie, nie mają wyjścia. Mustafa i Yahya czekają na Mihrunnisę.
Cihangir tłumaczy Huricihan, że złamała mu serce w Kutahyi. Męczą go także bóle. Dziewczyna chciałaby pożyczyć pewną książkę. Opowiadają sobie jej fragment traktujący o miłości. Cihangir daje jej książkę na własność. Wchodzi Melek i podaje Huricihan list. Dziewczyna szybko wychodzi.
Mustafa się niecierpliwi,.ale w końcu Mihrunnisa, o dziwo razem z Mahidevran nadchodzi. Matka mówi mu, że nie mogła go zostawić w takiej chwili. Widzimy retrospkecję, kiedy Mihrunnisa mówi Mahidevran o stowarzyszeniu pomagającym potajemnie Mustafie. Wspierają go i chronią, a ona jest córką, która ma bardzo dużą polityczną siłę i wiernych braci. Kocha Mustafę ponad wszystko.
Wypowiadane są słowa przysięgi, ślub jest dokonany. Mahidevran życzy szczęścia synowi i jego żonie.
Huricihan przychodzi szybko do Fatmy. Mówi, że Beyazıt czeka na nią w Marmurowym Pałacu. Musi wyjechać. Sułtanka ją gani.
Beyazıt myśli, że wchodzi Huricihan, ale okazuje się, że to Hurrem. Matka przechwyciła jego wiadomość, okazuje się, że Fahriye zatrzymała Huricihan. Hurrem natychmiast chce zawrócić syna. Przecież Huricihan to córka Hatice i Ibrahima Paszy! Jeśli sułtan się dowie, zapłaci za to. Nagle wchodzi Afife, sułtan się o wszystkim dowiedział,.wzywa syna.
Huricihan płacze, a Fatma próbuje ją pocieszyć. Wszystko przez nią.
Beyazıt wchodzi do komnaty ojca. Sulejman krzyczy, jak syn śmiał przyjechać bez jego zgody. Tłumaczy się, że to miłość do Huricihan. Władca mówi, że syn pojedzie do najodleglejszej prowincji, a Huricihan wróci do Beyhan. Beyazıt ma łzy w oczach, Kutahya to jego jedyna nadzieja.
Mihrunnisa jest prowadzona do Mustafy. Wchodzi do komnaty i podchodzi do księcia. Klęka i całuje jego szatę. Mustafa podnosi jej welon. Słyszymy jego przysięgę, że dopóki żyją, ich serca będą biły tylko dla drugiego.
Beyazıt i Cihangir są w komnacie matki. Hurrem twierdzi, że to Fatma o wszystkim doniosła sułtanowi. Beyazıt twierdzi, że jest niewinny, jak i Huricihan. To Selim go zastraszał. Hurrem zwraca uwagę, że Beyazıt popełnia błąd za błędem. Syn mówi, że chyba ona cieszy się, że wyjeżdża do Keffe, wychodzi wściekły.
Huricihan rozmawia z Mihrimah. Nie potrafiła odrzucić swojej miłości, tak samo książę. Zresztą Mihrimah z pewnością zna to uczucia... Sułtanka zwraca jej jednak uwagę, że należy do dynastii i powinno to pozostać tylko w poezji. Huricihan wspomina swoich rodziców, a także Hurrem i Sulejmana. Sugeruje, że Mihrimah nie poznała tego uczucia.
Rustem zwraca uwagę, że Mustafa popełnił ten sam błąd, a nie poniósł konsekwencji. Hurrem martwi się, że Beyazıt zostanie wygnany, Selim nie poradzi sobie. Wezyr twierdzi, że tylko ona sama może tu pomóc.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz