poniedziałek, 29 sierpnia 2016

WSK - odcinek 44 streszczenie

Mehmed Giray spotyka się z Kosem. Opowiada, że ktoś próbował go uciszyć, lecz bezskutecznie; chce z nią porozmawiać zanim "ten ktoś" znowu zaatakuje. Sułtanka pyta kto to taki. Chanzade odpowiada, że Dervis nie jest taki jak ona myśli; wyznaje, że Pasza otruł sułtana Mehmeda III.

Dervis stoi przed komnatą sułtana. Po chwili strażnik prosi go do środka.

Kosem nie chce uwierzyć w to, że Dervis mógłby to zrobić, ponieważ nie raz ryzykował własnym życiem, by chronić sułtana. Mehmed twierdzi, że to nie zmienia faktów i człowiek, który otruł jednego Padyszacha bez skrupułów, może zabić i drugiego. Sułtanka pyta czy ma dowody. Chanzade odpowiada, że Dervis zniszczył wszystkie, lecz ma świadka. Kosem upiera się, że to za mało i potrzebuje dowodu. Mehmed zapewnia, że mówi prawdę i jeśli mu uwierzy - razem znajdą dowody. Sułtanka każe mu czekać na wieści od niej.

Dervis przychodzi do Ahmeda na taras, jest tam również Zulfikar. Pasza całuje szaty sułtana i mówi, że to dla niego największy zaszczyt. Ahmed mówi, że nie wątpi w jego lojalność i jest pewien, że (Dervis) będzie godnie pełnił swoje obowiązki.

Kosem przychodzi pod komnatę sułtana, jest tam Kuyucu Murad. Pasza powiadamia ją, że Dervis został Wielkim Wezyrem. Kosem jest zdziwiona, ponieważ była pewna, że to właśnie Murad otrzyma pieczęć. Kuyucu twierdzi, że Dervis za wcześnie otrzymał tę godność; ma wątpliwości czy zdoła on udźwignąć jej ciężar. Sułtanka przyznaje mu rację.

Jest już wieczór. Ahmed robi (zabawkową) łódkę z drewna. Po chwili zastanowienia, woła Zulfikara i mówi mu, że chce się zobaczyć z Mustafą.

Halime przed obliczem Valide. Mówi jej, że nie może zmrużyć oka i wciąż myśli o synu, pyta co się z nim dzieje oraz co robi tam sam jak palec. Handan odpowiada jej, że książę ma wokół siebie służbę i strażników, którzy spełniają wszystkie jego zachcianki. Halime pyta ją co, by zrobiła na jej miejscu; prosi, by mogła widywać go chociaż raz dziennie. Valide twierdzi, że raz dziennie otrzyma wiadomość, o tym co porabia Mustafa; każe jej nie oczekiwać więcej i cieszyć się z tego co ma. Halime odchodzi, a w tym momencie do komnaty wchodzi Hadżi Aga. Zarządca powiadamia sułtankę matkę, że Dervis Pasza został Wielkim Wezyrem. Handan cieszy się z tego powodu. Halime zatrzymuje się przed drzwiami i widzi reakcję Valide na tę wiadomość.

Ahmed i Zulfikar przybywają do Szklanego Pałacyku. Sułtan po cichu otwiera drzwi do komnaty Mustafy i zagląda do środka poprzez uchylenie ich. Książę siedzi smutny na łóżku. Służąca próbuje położyć go spać, ponieważ jest późno. Mustafa jej odpowiada, że chce do mamy i żeby ona ułożyła go do snu. Ahmed spowrotem zamyka drzwi.

Służąca przychodzi do Kosem i powiadamia ją, że pewna dziewczynka o imieniu Melike, chce się z nią widzieć w pilnej sprawie.

Halime i Meneksze idą korytarzem. Służąca pyta sułtankę, czy Handan nie pozwoliła jej spotkać się z synem. Halime odpowiada jej, że Valide nie ma już sumienia i nie widzi świata poza Dervisem, którego sułtan mianował Wielkim Wezyrem. Halime opowiada również, jaką radością Handan, zareagowała na wiadomość o awansie Dervisa.

Melike przychodzi do Kosem. Sułtanka każe jej usiąść koło siebie i pyta czy coś się stało, że przychodzi o tak późnej porze oraz czy coś stało się jej matce. Dziewczynka tłumaczy, że jej matka źle się poczuła i jutro ma zawieść ją do lecznicy. Sułtanka zapewnia, że każe się nią zająć. Melike pyta Kosem czy odwiedzi jej matkę, ponieważ ta wciąż o nią pyta. Kosem odpowiada, że jutro odwiedzi zakon Hudayi'a i stamtąd pójdzie do ich domu. Dziewczynka jest jej wdzięczna i mówi, że musi już wracać. Sułtanka każe Eycan przekazać strażnikom, by odwieźli Melike do domu.

Mustafa śpi, Ahmed przy nim siedzi. Sułtan prosi śpiącego brata o wybaczenie, ponieważ tylko w taki sposób może go chronić przed samym sobą i tym co jest gotów zrobić, po czym kładzie zabawkowy statek na stoliku i wychodzi z komnaty.

Kosem śpi z synkiem. Ahmed wchodzi do jej komnaty, kładzie się obok niej i przytula się do niej.

Mustafa budzi się. Zauważa na stoliku statek, bierze go do rąk i ogląda. Jest zadowolony z prezentu.

Kosem i Ahmed jedzą śniadanie, mają na rękach dzieci. Osman zaczyna płakać, więc Eycan go zabiera. Kosem oddaje Mehmeda drugiej służącej, po czym zaczyna rozmowę o tym, że Dervis otrzymał pieczęć Wielkiego Wezyra; twierdzi, że spodziewała się, że to Murad Pasza otrzyma pieczęć. Sułtan tłumaczy, że Kuyucu Murad ma już swoje lata, a on potrzebuje kogoś młodego i silnego; twierdzi, że zwątpił w lojalność Murada, kiedy ten podjął decyzję bez jego zgody. Kosem pyta czy nie wątpi w lojaność Dervisa. Sułtan odpowiada jej pytaniem - 'dlaczego pytasz'. Sułtanka twierdzi, że chyba za bardzo wszystkim się martwi, ponieważ zaczęła każdego podejrzewać. Ahmed zapewnia, że Dervis jest mu bliższy niż własny ojciec.

Dervis stoi przed lustrem, ma w ręku pieczęć (spogląda na nią) i mówi:
"Dervis'u z Bośni. Pokonałeś głód, biedę i śmierć. Dotarłeś do celu po długiej wędrówce przez góry i morza. Jesteś na szczycie, masz wielką władzę!"
Po chwili słychać pukanie do drzwi. Do komnaty wchodzi strażnik i powiadamia Dervisa, że sułtanka Handan czeka na niego w Perłowym Pałacu. Pasza każe przygotować konia.

Handan idzie przez korytarz z Hadżim. Aga mówi jej, że nie powinna spotykać się z Dervisem Paszą, ponieważ ktoś może ich zobaczyć i zacząć sobie wyobrażać nie wiadomo co. Valide odpowiada, że nie wie o co mu chodzi, ponieważ chce tylko pogratulować Paszy. Hadżi chce jechać z nią, ale Handan się na to nie zgadza i każe mu zostać w haremie, by pilnował Kosem. Zarządca tłumaczy, że nie ma tu Kosem, ponieważ za zgodą sułtana pojechała do Hudayi'a. Okazuje się, że podłuchiwała ich Meneksze.

Kosem wchodzi do zakonu, dzieci cieszą się na jej widok. Aziz Mahmud mówi do sułtanki, że zapach dzieci to zapach raju, a ich śmiech przypomina śpiech rajskich ptaków. (Widzimy jak Eycan i pewna służąca rozdają jedzenie dzieciom.) Hudayi twierdzi, że dzieci bardzo ją kochają. Kosem mówi, że chciałaby pomóc wszystkim - wesprzeć młode dziewczęta, pomóc bezradnym kobietom i podać rękę ułomnym. Strażnicy przynoszą pewną skrzynię. Hudayi pyta co jest w środku. Okazuje się, że skrzynia wypełniona jest złotem. Kosem chce, by trafiło ono w dobre ręce.

Halime ogląda ubrania Mustafy, ma łzy w oczach. Do komnaty wchodzi Meneksze i powiadamia sułtankę, że Handan przed chwilą wyjechała do Perłowego Pałacu na spotkanie z Dervisem Paszą. Halime każe jej natychmiast tam pojechać i dotrzeć tam przed nimi.

Ahmed przegląda dokumenty. Marszałek powiadamia go, że posłowie Austriaccy niebawem dotrą do stolicy, aby zawrzeć pokój. Sułtan twierdzi, że czekają ich trudne rozmowy, ponieważ Murad Pasza związał mu ręce składając Giaurom obietnicę. Zulfkar mówi, że posłom towarzyszy ich stary znajomy - Iskender; twierdzi, że bardzo się zmienił, ponieważ uczył się od najlepszych.

Jakiś mężczyzna myje ręce oraz twarz w źródełku, po czym chowa broń, a na końcu ubiera płaszcz. Pewien wojownik mówi mu, że przenocują tutaj. Mężczyzna, który mył się w źrodełku odpowiada, że jedzie dalej, więc wojownik woła go po imieniu ('Iskender') i pyta czy dziewczyna na niego czeka. Inni mężczyźni zaczynają się śmiać. Wojownik twierdzi, że minęło tyle czasu, że pewnie tamta kobieta już dawno znalazła sobie innego. Iskender uderza go, po czym wyrusza w drogę.

Dervis i Handan spotykają się w Perłowym Pałacyku. Valide gratuluje mu nowego stanowiska; twierdzi, że jej syn go docenił. Dervis zapewnia, że ich nie zawiedzie. Handan mówi, że los im sprzyja, ale martwi się tylko o jedno. Pasza odpowiada, że jeśli chodzi jej o Mehmeda Giray'a to sprawi, że Chanzade umilknie na zawsze. Valide twierdzi, że o nim zapomniała - chodzi jej o Hadżi'ego, ponieważ czegoś się domyślił i wciąż próbuje ją ostrzegać. Dervis pyta czego się domyślił. Handan odpowiada, że jego (Paszy) uczuć do niej.

Kosem składa ubrania w zakonie. Pewna kobieta chce by sułtanka się nie trudziła i to zostawiła, ale Kosem upiera się, że chce im pomóc. Aziz Mahmud podchodzi do niej i mówi, że najlepszy sposób, by osiągnąć spokój to zapomnieć o sobie i zacząć pomagać innym. Sułtanka odpowiada mu, że kiedy go słucha - wie, że jest na dobrej drodze. Do środka wchodzi Melike, Kosem mówi jej, że zaraz pójdą; każe również Eycan wracać do Seraju i zająć się książętami.

Handan mówi Dervisowi, że Hadżi Aga jest jej wierny i niczego im nie zrobi, ale zaczęła się bać, ponieważ jego uczucie (Dervisa) do niej jest tak silne, że może zniszczyć ich oboje. Pasza zapewnia, że nigdy nie był niewolnikiem swojego serca i teraz tak się nie stanie, ponieważ ona jest matką sułtana, a on jego Wielkim Wezyrem. Handan twierdzi, że nic więcej nie jest możliwe i nie mogą się łudzić; każe mu być ostrożnym, ponieważ jeśli ktoś się dowie, że on ją kocha - to oboje zginą. Kiedy Pasza i sułtanka opuszczają pomieszczenie, szafka otwiera się. Okazuje się, że w środku była Meneksze i wszystko słyszała.

Kosem i Melike idą ulicą. Nagle dziewczynka zatrzymuje się. Sułtanka pyta ją co się stało. Melike wyjawia, że to zasadzka i czekają tam na nią, by ją zabić. (Widzimy matkę Melike - jest związana. Rozbójnicy zauważają przez okno Kosem i Melike.) Sułtanka pyta dziewczynkę jak mogła to zrobić. Ta jej odpowiada, że nie miała wyjścia, ponieważ grozili jej, że zabiją jej matkę. W tym momencie strażnicy zostają zabici przez rozbójników. Kosem i Melike zaczynają uciekać.

Meneksze idzie prędko korytarzem, wpada przypadkiem na Cennet. Kalfa każe jej iść wolniej; twierdzi, że Meneksze pędzi jak do pożaru.

Kosem i Melike nadal uciekają, mężczyźni biegną tuż za nimi.

Meneksze przychodzi do Halime i powiadamia ją, że Dervis Pasza rzeczywiście jest zakochany w Handan, ponieważ słyszała jak ta mówiła, że jak ich sekret się wyda - oboje zginą. Halime chce im w tym pomóc.

Kosem i Melike zostają otoczone przed rozbójników. Kosem bierze do ręki kij i wymachuje nim; woła o pomoc. Nagle zjawia się Iskender, zaczyna walczyć z rozbójnikami.

Handan wchodzi do swojej komnaty, a tuż za nią Cennet. Kalfa przypomina jej, że miała przejrze haremowe księgi. Valide zauważa na stoliku liścik i pyta skąd to się tu wzięło, ale Cennet nie ma pojęcia. Handan czyta go:
"Wiem, że miałaś schackę w Perłowym Pałacu. Zapłacisz za swoje grzechy."
Valide jest przerażona, Cennet pyta ją co się stało. Handan każe jej przyprowadzić Hadżiego.

Dervis mówi Hadżiemu, że jest jedynym przedstawicielem sułtana oraz, że ma prawo spotykać się z jego matką, by omawiać wszystkie sprawy państwowe; przypomina mu również, że każdy kto próbuje doszukiwać się w tym czego innego - gorzko pożałuje. Przerywa im Cennet.

Iskender wchodzi do domu Melike, nie ma tam rozbójników, lecz na podłodze leży mama Melike - jest martwa. Do pokoju wchodzą nagle Kosem i Melike. Dziewczynka zaczyna płakać, Kosem zasłania jej oczy i zabiera ją stamtąd.

Handan pokazuje Hadżiemu liścik i pyta jak to trafiło do jej komnaty. Zarządca czyta go.

Safiye (w lochu) spogląda przez okno. Gurbuz przynosi jej posiłek. Sułtanka pyta go czy wysłali listy do jej córek. Ten odpowiada jej, że tak. Okazuje się, że sułtanka wie, że Gurbuz służył Kosem. Mężczyzna powiadamia ją również, że sułtan zaprosił do stolicy jedną z jej córek - sułtankę Humasah.

Kosem i Melike są u sułtana. Ahmed twierdzi, że nie chce myśleć o tym, co by się stało, gdyby Iskender nie dotarł na czas. Kosem jest pewna, że to sprawka sułtanki Safiye, a zamknięcie jej w lochu nic nie dało. Okazuje się, że w komnacie jest również Dervis; Pasza zapewnia ich, że z Bożą pomocą pozbędą się wkrótce wszystkich zdrajców i już nikt nigdy nie skrzywdzi sułtanki.

Iskender stoi przed komnatą sułtana, nadchodzi Marszałek i wita się z nim. Z komnaty wychodzą Kosem i Melike. Zulfikar składa dziewczynce kondolencje, po czym wchodzi do komnaty. Kosem mówi Iskenderowi, że już drugi raz uratował jej życie - tak jak wiele lat temu. Iskender odpowiada jej, że to pewnie przeznaczenie.

Hadżi Aga jest w Perłowym Pałacu, krzyczy na strażnika i pyta kto tu dzisiaj wchodził. Ten odpowiada mu, że nikt oprócz Dervisa Paszy i sułtanki matki. Zarządca nazywa go głupcem i rozgląda się w komnacie; otwiera szafkę i znajduje kolczyk.

Marszałek i Dervis przed obliczem sułtana. Ahmed mówi im, że sułtanka Safiye jest lochu, a mimo to nadal próbuje się mścić; twierdzi, że ktoś musiał jej pomóc. Zulfikar zapewnia, że wszyscy strażnicy w wieży są wierni sułtanowi. Dervis twierdzi, że muszą uważać. Ahmed mówi, że umieszczą w wieży kogoś zaufanego, a dzięki niemu dowiedzą się kto pomaga sułtance Safiye. Marszałek powiadamia, że Iskender czeka na audiencję. Sułtan każe go wpuścić.

Cennet przychodzi do Kosem i powiadamia ją, że Melike jest już w komnacie; zapewnia również, że o nią zadbają. Sułtanka mówi, że jutro pochowają jej matkę, chce wziąć udział w pogrzebie. Kalfa powiadamia ją również, że ktoś podrzucił Handan list, po którego przeczytaniu o mały włos nie zemdlała. Kosem chce wiedzieć od kogo ten list, lecz Cennet nie wie. Kalfa opowiada, że Valide kazała jej wezwać Hadżiego, którego przyłapała jak przesłuchiwał go Dervis. Kosem każe jej mieć ich na oku.

Hadżi przychodzi do Handan i powiadamia, że ktoś ukrył się w szafce, kiedy rozmawiała z Dervisem i ich podsłuchiwał; pokazuje jej kolczyk. Valide każe mu wywrócić harem do góry nogami i znaleźć tą kobietę. Hadżi pyta sułtankę co usłyszała właścicielka kolczyka. Handan odpowiada, że nic szczególnego; twierdzi, że ta osoba chce ją po prostu oczernić.

Kosem mówi Cennet, że nie wie czy może ufać Mehmedowi Giray'owi; zastanawia się czy mówił on prawdę, że Dervis zabił ojca Ahmeda. Kalfa twierdzi, że to niemożliwe, ponieważ Pasza nie miałby powodu, by to zrobić. Kosem mówi, że w tym pałacu wszystko jest możliwe, a Chanzade ma świadka; jutro zapyta go o niego (świadka). Cennet radzi jej, by trzymała się od tego z daleka, ale Kosem uważa, że to ważna sprawa i muszą wiedzieć, czy Wielki Wezyr jest zabójcą Padyszacha.

Reyhan i Mehmed Giray spotykają się na targu. Chanzade powiadamia go, że sułtanka Kosem zna już prawdę o Dervisu. Aga pyta czy mu uwierzyła. Ten odpowiada mu, że nie, ale twierdzi, że to mądra kobieta i niedługo sama zapuka do jego drzwi.

Ahmed rozmawia z Iskenderem na tarasie; mówi mu, że ledwo zdążył przyjechać, a już uratował Kosem; powiadamia go, że powiedziano mu jak dzielnie walczył. Iskender odpowiada, że miał dobrą szkołę. Sułtan twierdzi, że cieszy, że jest cały i zdrowy, ponieważ niewielu ludziom może ufać tak jak jemu. Ahmed każe mu iść odpocząć po podróży.

Pewna dziewczyna szuka kolczyka i wypytuje o niego inne nałożnice. Hadżi Aga to zauważa i pyta ją czy szuka swojego kolczyka. Ta mu odpowiada, że to Eycan go zgubiła i szuka go już od rana.













piątek, 26 sierpnia 2016

Językowe podróże #1

W celu upewnienia się odnośnie tłumaczenia kilku dialogów, wpisałam w wyszukiwarkę pewną frazę i natknęłam się na niezwykle ciekawe wyjaśnienia dotyczące użycia pewnych zwrotów w języku tureckim. Chciałabym się z Wami systematycznie dzielić podobnie nabytymi mądrościami z życia codziennego Turków, a mam nadzieję, że Wy również podzielicie się swoimi uwagami :-)

Na pierwszy ogień idzie wyrażenie - Sağ ol, w wolnym tłumaczeniu - Dzięki.

Podaję prosty przykład użycia:
- Ne haber? (Co słychać?)
- Iyilik, senden ne haber? (Dobrze, a co u Ciebie słychać?)
- Sağ ol, benden de iyilik. (Dzięki, u mnie też dobrze)

Jak widzimy, dość proste i oczywiste. A więc czas na bardziej interesującą część.

Otóż wyrażenia Sağ ol używa się do podziękowania, jest to zwrot bardziej nieformalny niż 'Teşekkur ederim', czyli używany bardziej w gronie rodziny czy bliskich znajomych. Istnieje jednak wyjątek - kiedy wchodzi dyrektor i uroczyście wita uczniów (np. zebranych na jakiejś uroczystości), oni również odpowiadają chórem 'Sağ ol', podobna sytuacja występuje też również np. w wojsku między dowódcą a żołnierzami.

W tej sytuacji dialog może wyglądać następująco:
- Merhaba!
- Sağ ol!
- Nasılsın?
- Sağ ol!
- Siz de sağolun.

piątek, 19 sierpnia 2016

WSK - odcinek 43 streszczenie

Halime, Meneksze i Hadżi Aga idą z dziećmi przez ogród. Mustafa mówi, że szkoda, że codziennie tak nie wychodzą, ponieważ nudzi mu się w Seraju; książę chce pojeździć konno. Halime obiecuje mu, że pojeździ innym razem, bo teraz pojadą do Szklanego Pałacu. Meneksze pyta sułtankę czy źle się czuje, ale ta ją ucisza i mówi, że opium zaraz zacznie działać.

Kosem rozmawia z Bulbulem przed komnatą sułtana. Sułtanka mówi mu, że miała wobec niego dług, ale teraz są kwita. Nadchodzi sułtanka matka, wścieka się na widok Bulbula i pyta czemu "ten zdrajca" jeszcze żyje.

Meneksze, Hadżi Aga oraz Halime i jej dzieci docierają do Szklanego Pałacu. Książę dopytuje mamę po co tu przyjechali; chce się pobawić w ogrodzie. Halime odpowiada, że musi z nim o czymś porozmawiać. Meneksze i Dilruba żegnają się z księciem, a po tym Halime wchodzi z synem do pewnej komnaty. Mustafa ma trochę przerażoną minę, pyta co to za komnata. Matka tłumaczy mu, że to jego komnata i od dziś tutaj zamieszka. Książę chce wiedzieć dlaczego. Halime mówi mu, że to przez nią, ponieważ zaufała sułtance Safiye i chciała, żeby został sułtanem, więc Ahmed się zdenerwował i ich rozdzielił. Każe mu się nie bać, poniewać to bezpieczne miejsce, ma tu swoje zabawki, a jego nauczyciele będą tu przyjeżdżać. Mustafa zaczyna płakać i pyta czy ona będzie go odwiedzać. Halime ze łzami w oczach odpowiada mu, że niestety nie może, ale przyjedzie na pewno, kiedy skończy się kara. Sułtanka wychodzi z komnaty, drzwi zostają zamknięte. Książę płacze, puka w drzwi i woła mamę.

Handan rozmawia z synem. Mówi mu, że rozumie, że darował życie Mustafie, ale pyta go czemu okazał litość Bulbulowi. Ahmed odpowiada, że żyje, ponieważ uratował Kosem. Valide pyta czy tylko dlatego; przypomina, że Mahfiruze zginęła przez tych "zdrajców" i dlatego wszyscy powinni zostać straceni. Sułtan tłumaczy, że zgładził wielu strażników; twierdzi, że winni ponieśli karę. Handan ma nadzieję, że nie będą musieli znów płacić za jego dobre serce; pyta czemu jeszcze nie wybrał Wielkiego Wezyra oraz czy jest ktoś bardziej mu oddany od Dervisa. Ahmed twierdzi, że Valide mówi wciąż o Dervisu, pyta matkę czemu tak się upiera. Handan odpowiada, że nie rozumie. Ahmed tłumaczy, że Valide wciąż wychwala Dervisa; pyta czy to on ją o to prosił. Sułtanka matka zaprzecza i twierdzi, że jako jego matka mówi mu we wszystkim doradzać i ostrzegać. Ahmed powiadamia ją, że jutro wybierze Wielkiego Wezyra.

Bulbul wchodzi do swojej komnaty. Są tam strażnicy, więc ten każe im zanieść pranie do pralni. W tym momencie wchodzi Hadżi i mówi, że Bulbul sam ma to zanieść, ponieważ skończyło się "rozkazywanie" i ma on się nikim nie wysługiwać. Hadżi zdejmuje Bulbulowi turban i zakłada mu taki, który noszą zwykli Agowie w haremie.

Kosem mówi Cennet w haremie, że ledwo pozbyła się Safiye i już ma na głowie Handan, która najpierw miała pretensje o to, że rozmawia z Muradem Paszą, a teraz o to, że darowała życie Bulbulowi. Eycan wtrąca się, że Valide chce jej odebrać Osmana, ale Kosem zapewnia, że na to nie pozwoli. Sułtanka mówi to tak głośno, że zwraca uwagę niewolnic, które zaczynają się im przyglądać. Cennet przez chwilę milczy, więc Kosem pyta ją dlaczego. Kalfa odpowiada, że czeka aż minie jej złość, bo uważa, że jest na złej drodze, ponieważ mówi o sułtance matce, od której sułtan nigdy się nie odwróci, a wezyrowie będą ją wspierać. Kosem pyta więc co jej radzi. (Niewolnice się im przysłuchują.) Cennet twierdzi, że Kosem powinna ich słuchać. Ta jej odpowiada, że nie zamierza nikogo słuchać. Kobiety zaczynają się kłócić. Kosem przypomina Kalfie, że ją uratowała; krzyczy na nią i pyta czy zapomniała komu służyła jeszcze niedawno. Cennet schyla głowę i prosi o wybaczenie; mówi, że chciała się tylko podzielić swoim doświadczem, ale sułtanka wie najlepiej; po tych słowach odchodzi. Niewolnice w haremie plotkują. Hadżi podchodzi do Cennet i mówi, że szkoda, że nie widziała miny Bulbula, ale ta nie reaguje i idzie dalej. Zarządca pyta Eycan co stało się Kalfie. Ta mu odpowiada, że przed chwilą była tu sułtanka Kosem i nakrzyczała na nią przy wszystkich.

Sułtan przypina Mehmedowi Giray'owi broszkę i mówi, że swoim czynem zdobył nie tylko jego zaufanie; jest mu wdzięczny. Murad Pasza mówi, że zachował się jak na krymskiego Chana przystało. Sułtan każe Mehmedowi być gotów, ponieważ niedługo może zasiąść na tronie, który mu się należy.

Hadżi Aga opowiada Handan, że Cennet chodzi jak struta, więc spytał Eycan i dowiedział się, że sułtanka Kosem na krzyczała na nią przy wszystkich. Valide chce wiedzieć o co poszło. Hadżi Aga tłumaczy, że Kosem powiedziała, że sułtanka matka wypowiedziała jej wojnę, a Cennet chciała jej wytłumaczyć, że tak nie wolno. Handan wyznaje, że zastanawia się co zrobić, żeby Cennet przeszła na ich stronę.

Halime przychodzi do Kosem. Mówi, że odebrano jej syna i nie może go teraz widywać, pyta ją czym o tym wiedziała. Kosem odpowiada, że niewinne dziecko płaci za jej grzechy. Halime chce by jej pomogła i pozwoliła widywać z synem. Kosem twierdzi, że decyzja już zapadła i nie da się już nic zrobić. Halime boi się, że Mustafie stanie się tam krzywda, ponieważ Handan zrobi wszystko by się go pozbyć. Kosem zapewnia ją, że ona i sułtan go ochronią. Halime pyta kto ją (Kosem) ochroni, bo Valide tolerowała ją tylko ze względu na Safiye; każe jej uważać, ponieważ ma nowego wroga, którego wspiera Dervis Pasza.

Mehmed Giray rozmawia z pewnym mężczyzną; mówi mu, że Dervis Pasza nie może znieść tego, że on (Chanzade) żyje.

Marszałek wchodzi do sali obrad Divanu; powiadamia sułtana, że zgodnie z jego rozkazem, sułtanka Safiye trafiła do lochu. Kuyucu Murad mówi, że dla niektórych to kara gorsza niż śmierć. Dervis przyznaje mu rację i przypomina, że Murad sam spędził kilka lat w twierdzy Yedikule. Sułtan pyta, kiedy to było. Dervis opowiada, że Kuyucu trafił tam jeszcze, jako gubernator prowincji za pobieranie łapówek. Sułtan pyta czy to prawda. Murad odpowiada, że to stare dzieje, a w tamtych czasach Dervisa jeszcze nie było na świecie. Dervis twierdzi, że sprawdza wszystkich kandydatów. Kuyucu mówi mu, że księgi nie powiedzą mu, że został niesłusznie oskarżony; opowiada, że sułtan Murad Chan mu uwierzył, ale nie miał żadnych dowodów niewinności. Ahmed chce, by zajęli się tym co jest teraz, każe im rozpocząć obrady. Kiedy wszyscy Paszowie wychodzą z sali i zostają tylko Marszałek oraz sułtan, Zulfikar powiadamia Ahmeda, że sułtanka Safiye poprosiła go, by napisał list do jej córek.

Cennet siedzi smutna na łóżku w swojej komnacie, przychodzi do niej Hadżi Aga. Kalfa mówi, że nie chce nikogo widzieć i każe mu odejść. Zarządca powiadamia ją, że sułtanka ją wzywa. Cennet każe mu powiedzieć sułtance Kosem, że jest w hammamie. Hadżi mówi, że to nie Kosem ją wzywa, lecz sułtanka matka. Kalfa słysząc to uśmiecha się pod nosem.

Dervis gratuluje Mehmedowi Giray'owi, że zbliżył się do sułtana, ponieważ to wielki zaszcyt. Chanzade odpowiada mu, że przecież on jest bliżej. Dervis ostrzega go, że jeśli coś knuje, niech natychmiast z tego zrezygnuje, bo on na to nie pozwoli. Mehmed twierdzi, że zależy mu tylko na tronie Chana krymskiego i nie ma żadnych tajemnic w przeciwieństwie do niego; po tych słowach odchodzi. Murad Pasza podchodzi do Dervisa i mówi, że sułtanka Fahriye zmarła, a oni nadal walczą. Dervis mu odpowiada, że Mehmed jest bratem "tego kundla" Sahina i dlatego mu nie ufa; Kuyucu Murada też ostrzega. Murad pyta czy chce mu mówić, komu ma ufać; każe mu uważać.

Cennet przychodzi do Handan. Valide chce poznać jej zdanie w pewnej sprawie. Kalfa odpowiada, że to zaszczyt. Handan opowiada, że od dawna nie udaje jej się wybrać głównej zarządczyni, ponieważ nie może nikomu zaufać. Cennet mówi, że nikt nie wypełni pustki po Dudu Hatun, ale przecież Valide ma pełno doświadczonych słów. Sułtanka matka pyta ją kogo powinna wybrać. Cennet odpowiada, że tę, którą uzna za najlepszą. Handan pyta co jeśli wskaże ją (Cennet). Ta jej odpowiada pytaniem - czy to możliwe. Valide twierdzi, że oczywiście, że tak, ponieważ mieszka w haremie od lat i najlepiej zna zasady. Cennet pyta co miałaby zrobić wzamian. Handan chce by odsunęła się od Kosem, każe jej się zastanowić i przyjść wieczorem.

Kosem przychodzi do Marszałka, jest ciekawa jak Safiye zareagowała na widok swojej nowej komnaty. Zulfikar odpowiada, że sułtanka babka milczała i wyraziła ostatnie życzenie. Kosem chce wiedzieć jakie to życzenie. Marszałek tłumaczy, że właśnie pisze listy do jej córek - Fatmy, Mihrimah i Humasah, a tą ostatnią zaprosił do Seraju, ponieważ sułtan bardzo ją ceni. Zulfikar pokazuje Kosem skrzynię - jest ona pełna złota; to część majątku Safiye, sułtan przekazuje to Kosem na własne wydatki.

Cennet stoi przed lustrem. Krzyczy: "Destur! Bas Haznedar Cennet Hatun!" (Uwaga! Główna zarządczyni Cennet Hatun).

Handan rozmawia z Dervisem, mówi mu, że Kosem na dobre się rozpanoszyła i jeśli jej nie zatrzymają - wszystkich ich zniszczy i stanie się "drugą Safiye". Dervis każe Valide pamiętać, że to ulubienica sułtana i trzeba to zrobić 'po cichu'. Handan pyta o Mehmeda Giray'a. Pasza odpowiada, że Chanzade otwarcie mu groził. Valide przypomina, że tylko Reyhan i Mehmed znają jego sekret, więc już dawno powinien z nimi skończyć. Dervis zapewnia, że zrobi to dziś wieczorem.

Mehmed Giray i Reyhan są w tawernie. Chanzade pyta Agę czy Sahin wie o ich planach. Reyhan odpowiada, że wie i czeka na wieści. Mehmed Giray twierdzi, że najgorsze już za nimi, ponieważ odzyskał zaufanie sułtana, ale potrzebują jeszcze czasu, bo Dervis plącze się im pod nogami. Reyhan zapewnia, że Dervisa pozbędzie się przy pierwszej okazji. Widzimy pewnego mężczyznę, który ich obserwuje.

Służąca podaje Mustafie posiłek, ale ten mówi, że nie chce jeść; podbiega do drzwi, puka w nie i woła mamę.

Halime mówi do Meneksze, że Handan i Dervisa na pewno coś łączy. Służąca odpowiada, że to tylko ich podejrzenia, ale Halime twierdzi, że intuicja jeszcze nigdy jej nie zawiodła; sułtanka chce ujawnić ich sekret.

Mehmed Giray mówi, że potrzebuje silnego wsparcia z haremu. Reyhan odpowiada, że najlepszą sojuszniczką jest Kosem. Przerywają rozmowę widząc kłótnię pewnych mężczyzn, którzy w pewnym momencie zaczynają się bić. Reyhan mówi Mehmedowi, że powinni wyjść. Kiedy chcą to zrobić, do tawerny wbiega kilku mężczyzn, którzy ich atakują. Reyhan zostaje złapany, a Chanzade się z nimi bije. Mehmed zostaje powalony na ziemię, a po tym złapany; przykładają mu nóż do gardła "z pozdrowieniami od Dervisa Paszy".

Cennet stoi na korytarzu z Hadżim. Nadchodzi sułtanka Kosem i pyta ją, gdzie się podziewała; każe jej przyjść do jej komnaty, bo muszą porozmawiać. Kalfa odpowiada, że jest zajęta z Hadżim Agą i przyjdzie później. Sułtanka pyta zarządcę co robią. Ten odpowiada, że w haremie zawsze jest dużo pracy, więc Kosem każe jej przyjść później.

Hadżi Aga i Cennet są przed drzwiami do komnaty Valide. Zarządca każe służącej powiadomić Handan o ich przybyciu; mówi również do Kalfy, żeby się nie bała, bo jeśli podejmie właściwą decyzję, to wszystko się zmieni na lepsze.

Hadżi i Cennet wchodzą do komnaty Valide. Handan pyta Kalfę czy podjęła decyzję. Cennet tłumaczy, że kiedyś miała szansę zostać sułtanką, ale jej to odebrano, dlatego teraz nie mogłaby odmówić przyjęcia najwyższego stanowiska w haremie. Służka podaje Handan pieczęć. Valide podchodzi do Cennet i przypomina jej, że ma się odsunąć od Kosem i służyć tylko jej, po czym wręcza jej pieczęć.

Strażnik przychodzi do Dervisa i powiadamia go, że Mehmed Giray już nie stanowi zagrożenia. Pasza pyta czy nie wzbudzili podejrzeń, ale ten go zapewnia, że może być spokojny, ponieważ Chanzade zginął podczas bójki w tawernie.

Cennet przychodzi do Kosem i powiadamia ją, że od teraz jest główną zarządczyną. Kosem bardzo cieszy się z tego powodu i jej gratuluje. Kalfa natomiast gratuluje jej świetnej intrygi, ponieważ Handan dała się nabrać. Kosem mówi, że czeka ją mnóstwo pracy, bo musi sobie zaskarbić jej zaufanie. Cennet pyta co z Hadżi Agą, który stoi za drzwiami. Kosem głośno uderza swoją ręką o drugą, a wtedy Cennet pojękuje z "bólu". Kalfa wychodzi z komnaty łapiąc się za policzek, a Kosem krzyczy za nią, że nie chce jej więcej widzieć, po czym zamyka drzwi. Hadżi Aga myśli, że Cennet na prawdę została uderzona, więc mówi, że jej współczuje i zapewnia, że sułtanka matka ją ochroni.

Służąca przynosi posiłek sułtance babce. Safiye każe jej zaczekać i pyta czy ma jeść tylko zupę i chleb. Ta jej odpowiada, że przecież nie dostanie kawioru, czy przepiórek. Safiye zaczyna jeść chleb, znajduje w środku list; jest on od Nasucha Paszy:
"Wielka sułtanko!
Wiem, że się na mnie gniewasz. Gdybym zdołał zgładzić sułtana Ahmeda, wszystko wyglądałoby inaczej. Na prawdę robiłem co mogłem. Zawsze będę twoim wiernym sługą. Zemszczę się na każdym, kto zgotował Ci taki los, przedewszystkim na sułtance Kosem. Pożałuje, że się urodziła."

Nasuch Pasza rozmawia na targu z pewnymi mężczyznami. Chce wywabić sułtankę Kosem z haremu, ponieważ nic tam nie zdziałają; ma plan jak to zrobią.

Kosem rozdaje dziewczątom w haremie prezenty z własnego skarbca, jest z nią Bulbul (ubrany jest w strój zwykłego Agi haremowego). Z góry obserwuje wszystko Valide Sultan wraz z Cennet i Hadżim. Handan zastanawia się skąd Kosem ma tyle złota. Kalfa tłumaczy, że ze skarbca sułtanki Safiye, ponieważ sułtan podarował jej dwie skrzynie.

Murad Pasza przychodzi do sułtana. Ahmed ma w ręku pieczęć Wielkiego Wezyra; opowiada, że to stanowisko od dawna jest puste, ale podjął on już decyzję.

Handan przerywa rozdawanie złota i każe wszystkim wracać do pracy. Valide podchodzi do Kosem i pyta ją czy próbuje naśladować sułtankę Safiye (kupując wszystkich). Kosem odpowiada, że z niczym się nie kryje i każdego traktuje tak samo, przypomina jej, że to ona przekupiła jej służącą, składając propozycję. Valide twierdzi, że nie musi niczego kupować, ponieważ wszyscy w tym haremie mają obowiązek jej słuchać, a każdy kto się sprzeciwi - musi odejść.

Jeden z Paszów pyta Marszałka, czy wie dlaczego sułtan wezwał Kuyucu Murada, ale ten nie ma pojęcia. W tym momencie nadchodzi Mehmed Giray, na twarzy ma ślady pobicia. Zulfikar pyta go co mu się stało. Dervis jest w wielkim szoku.

Kosem pyta Handan dlaczego ją atakuje. Valide tłumaczy, że harem od dawna nie miał swojej pani, a teraz, kiedy pozbyli się sułtanki Safiye - wszystko się zmieni; twierdzi, że będzie teraz rządzić. Kosem mówi jej, że jeśli chce władzy musi na nią zasłużyć.

Mehmed Giray tłumaczy Marszałkowi i Paszom, że przypadkiem trafił pomiędzy jakiś zbirów i pokazał im, gdzie ich miejsce, twierdzi jednak, że ktoś ich na niego nasłał. Zulfikar pyta kto by śmiał zaatakować przyszłego Chana. Dervis wyraża wyrazy współczucia. Mehmed mówi, że następnym razem będzie ostrożniejszy (mówi to patrząc na Dervisa), po czym odchodzi. W tym momencie przychodzi Murad Pasza z pieczęcią Wielkiego Wezyra w ręku; mówi, że sułtan mu ją dał, by przekazał ją ...Dervisowi. Widzimy retrospekcję jak Ahmed mówi Muradowi Paszy, że ma nadzieję, że kiedyś zostanie Wielkim Wezyrem, lecz jeszcze nie teraz, ponieważ jest jego najsilniejszym Paszą i potrzebuje go na polu bitwy, a pieczęć zostanie tu - przy Dervisu Paszy, bo on lepiej zna pałac i stolicę.













środa, 17 sierpnia 2016

WSK - odcinek 42 streszczenie

Strażnicy przychodzą do Safiye do lochu.

Kaci są w komnacie Mustafy, lecz księcia tam nie ma.

Ahmed siedzi na łóżku w swojej komnacie. Jest zmartwiony, zastanawia się nad czymś.

Kaci przeszukują komnatę Mustafy.

Ponownie pokazany jest Ahmed, jest w tej samej pozycji.

Halime klęczy na podłodze i płacze, błaga Meneksze by ją puściła, bo jest pewna, że zabiją Mustafę. Meneksze próbuje ją uspokoić; zauważa, że sułtanka krwawi. Dilruba wychodzi ze swojego pokoju, widzi w jakim stanie jest matka i zapewnia ją, że nie pozwoli skrzywdzić brata. Mała sułtanka podchodzi do drzwi i próbuje je otworzyć - na marne, są one zamknięte. Dilruba wali w nie z całych sił i krzyczy, by je otworzono.

Kaci nadal szukają księcia w jego komnacie. Po przeszukaniu prawie wszystkiego, zostaje tylko szafa, otwierają ją.

Safiye zostaje wyprowadzona z celi. Wychodząc mówi do Bulbula: "Przed nikim nie uginaj karku. Nie martw się, nie buntuj się. Bóg pozwolił nam przeżyć wspaniałe chwile, jeśli chce żeby taki był koniec - niech tak się stanie." Bulbul prosi o wybaczenie, jeśli czymkolwiek jej zawinił. Sułtanka wybacza mu wszystko, wymawia "żegnaj" i odchodzi ze strażnikami.

Szafa, którą otworzyli kaci okazuje się być pusta. Wchodzi Hadżi Aga i pyta ich o księcia.

Mustafa biegnie przez korytarz, a za nim służąca. Kobieta próbuje go zatrzymać, lecz jej się nie udaje. Kosem zauważa to z oddali i pyta Eycan co książę, robi tu o tej porze.

Ahmed nadal siedzi zmartwiony na łóżku. Do jego komnaty wchodzi Hadżi Aga i powiadamia go, że książę Mustafa, gdzieś zniknął.

Mustafa dobiega do drzwi, które prowadzą do ogrodu, pilnują ich strażnicy. Służąca chce zabrać księcia i mówi, że to niemożliwe by teraz wyszedł. Mustafa krzyczy, że rozkazuje im, by go tam wpuszczono. Nadchodzi Kosem i pyta strażników czy nie słyszeli rozkazu księcia. Drzwi zostają otwarte, Mustafa wbiega do ogrodu, a Kosem tuż za nim.

Dilruba wpada w szał, wali w drzwi i krzyczy, że chce iść do brata. Meneksze próbuje ją odciągnąć, w końcu jej się udaje, mówiąc, że muszą zatamować krwawienie u Halime. Do komnaty wpada Hadżi Aga i pyta co zrobiły z księciem. Halime chce wiedzieć, co zrobili jej synkowi.

Służąca, która zajmowała się księciem Mustafą wraca korytarzem. Sułtan ją spotyka i pyta o swojego brata. Kobieta odpowiada, że książę wyszedł do ogrodu.

Mustafa szuka czegoś w ogrodzie. Wreszcie udaje mu się - okazuje się, że szukał gołębia, który był u niego w komnacie. Kosem podchodzi do Mustafy, a ptak ucieka.

Ahmed każe strażnikom otworzyć drzwi (do ogrodu), po czym wchodzi do środka.

Mustafa mówi Kosem, że szukał gołębia, który obudził go w komnacie; ptak był ranny i nie mógł latać. Ahmed widzi ich z oddali. Widzimy retrospekcję ze sceny, jak Mustafa wychodzi za gołębiem na taras, a po tym jak ptak spada w dół - książę wybiega z komnaty. Służąca pilnowała drzwi i pobiegła za Mustafą, a chwilę po tym nadeszli kaci.

Kosem każe Mustafie się nie martwić, ponieważ każe strażnikom przeszukać ogród, którzy odnajdą gołębia i dadzą im znać, po czym bierze księcia za rękę. Wtedy zauważają Ahmeda, Mustafa chowa się za Kosem. Ahmedowi przypomina się, jak jego ojciec zabił 19 swoich braci, których trumny wyniesiono z pałacu, a on obserwował to z Wieży Sprawiedliwości ze starszym bratem i bał się, że zostanie kiedyś przez niego stracony. Mahmud obiecał mu wtedy, że nie będzie taki jak ojciec i nie zabije swoich braci. Mustafa ma tak samo przerażoną minę, jaką miał wtedy Ahmed. Sułtan woła Mustafę, ale ten nie reaguje. Ahmed podchodzi do niego i go przytula; przysięga, że nigdy nie zrobi mu krzywdy.

Safiye wychodzi z pałacu. Przed wejściem czeka na nią Marszałek. Sułtanka pyta go dokąd pojądą i w jaki sposób ją zgładzi. Ten jej odpowiada tylko, że muszą ruszać w drogę, ale Safiye dopytuje jaką śmierć wybrał dla niej wnuk. Ten tłumaczy, że widział ją tamtej nocy, gdy pałac zalał się krwią, a ona ulokowała się w komnacie sułtana; twierdzi, że jest zdrajczynią i dostanie to na co zasłużyła - tak jak każdy zdrajca. Sułtanka mówi, że teraz nazywa ją zdrajczyną, ale kiedy Mustafa zasiadłby na tronie, powstały by nowe reguły i ona byłaby regentką. Zulfikar twierdzi, że na szczęście tak się nie stało; każe jej wsiąść do powozu.

Halime błaga Meneksze, by podpaliła ten pałac, ale ta każe jej się uspokoić, bo dopiero udało jej się powstrzymać krwawienie. Drzwi nagle otwierają się, do komnaty wbiega Mustafa i przytula się do mamy. Hadżi Aga powiadamia, że sułtan pozwolił księciu zostać tutaj tylko na jedną noc, bo jutro ma on wrócić do swojej komnaty.

Kosem jest z Ahmedem w komnacie. Mówi mu, że tej nocy myślał o swoich synach i chciał ich chronić, więc wyrzekł się brata i wysłał do niego katów. Ahmed przyznaje, że nie myślał o swoich dzieciach jak o synach, tylko jak o książętach, a decyzję podjął jako władca i dlatego wysłał katów. Sułtan twierdzi, że ten ptak to znak z nieba, a Bóg chce mu powiedzieć, by nie krzywdził brata. Kosem odpowiada, że to samo mówi mu serce. Do komnaty wchodzi strażnik i powiadamia o przybyciu Handan.

Mustafa opowiada wszystko mamie. Halime twierdzi, że Bóg wysłuchał jej błagań i zesłał pomoc (w postaci gołębia).

Handan przypomina synowi jak ledwo uszli z życiem; twierdzi, że dziś okaże litość, a jutro słono za to zapłaci. Ahmed odpowiada, że nad nikim się nie lituje. Kosem tłumaczy, że sułtan jest łaskawy tylko wobec księcia, ale Handan każe jej wracać do swojej komnaty. Valide pyta syna co zrobi, jeśli ktoś znowu będzie próbował wykorzystać Mustafę przeciwko niemu. Ahmed nie chce o tym rozmawiać. Handan jest zła; mówi, że to, że nie chce o tym rozmawiać, nie sprawi, że problem zniknie. Sułtan podchodzi do matki bliżej i mówi, że nikt nigdy więcej, nie wykorzysta Mustafy do swoich intryg, ponieważ wydał on już rozkaz w tej sprawie.

Safiye płynie łodzią z Marszałkiem. Po chwili zza chmur wyłania się pewna wieża.

Cennet powiadamia Kosem, że Hadżi Aga od rana przesłuchuje wszystkich w haremie. Sułtanka chce wiedzieć dlaczego. Kalfa odpowiada, że sułtanka Handan chce wybrać zarządczynię. Kosem jest pewna, że skoro Safiye odeszła, a Halime straciła wpływy, to Handan zacznie z nią wojować. Do komnaty wchodzi Eycan i powiadamia sułtankę, że Dervis Pasza chce się z nią widzieć.

Kosem przychodzi do Dervisa na taras. Pasza pokazuje jej łódź, na której płynie sułtanka Safiye oraz wieżę na środku Bosforu; tłumaczy, że sułtanka babka spędzi tam resztę życia. Kosem odpowiada, że wolałaby, żeby Safiye znalazła się na dnie rzeki. Dervis opowiada jej pewną historię:
"Setki lat temu, wyrocznia przepowiedziała pewnemu królowi, że jego córka umrze od ukąszenia węża, dlatego ukrył on dziewczynę w tej wieży. Teraz historia się odwróciła. Sułtan uwięził tam żmiję, by chronić swoich bliskich."

Safiye wchodzi do środka wieży, czekają tam już Gurbuz Aga oraz pewna służąca. Kobieta zabiera sułtance babce kolczyki, kolię, koronę i pierścień, który Safiye oddaje z trudem.

Kosem mówi Dervisowi, że niestety węże nadal są pomiędzy nimi. Pasza odpowiada, że muszą być ostrożni i daje jej radę, żeby nie ufała każdemu, kto jest dla niej miły. Kosem pyta czy Dervis mówi o sobie; przypomina mu, jak chronił sułtankę Fahriye, która chciała wybić ostatnich Osmanów. Dervis każe jej zapamiętać, że wszystko co do tej pory robił - robił z myślą o sułtanie. Kosem chce wiedzieć o jakich fałszywych przyjaciół mu chodzi, czy ma na myśli Murada Paszę. Dervis odpowiada, że chce jej tylko pokazać, co się stanie jeśli zechce zająć miejsce sułtanki Safiye.

Halime leży z Mustafą; (książę śpi). Wchodzi Handan i mówi, że jej syn wczoraj odwołał rozkaz i nikt już nie skrzywdzi Mustafy. Halime pyta więc o powód jej wizyty. Do komnaty wpada Dilruba i pyta matkę co się stało. Valide tłumaczy, że od teraz, ani Halime, ani Dilruba, ani Meneksze nie będą mogły widywać się z Mustafą.

Marszałek mówi Gurbuzowi, że od teraz jest odpowiedzialny za sułtankę Safiye.

Safiye siedzi w swojej celi, służąca mówi jej, że musi się przebrać. Safiye rozkłada ręce, ale służąca nie reaguje. Safiye pyta ją na co czeka, ale ta jej odpowiada, że to nie należy do jej obowiązków i od teraz sułtanka babka musi sobie radzić sama.

Halime pyta Valide po co to wszystko, skoro książę ma własną komnatę. Handan jej odpowiada, że decyzja już zapadła. Mustafa prawie się budzi, ale matka go uspokaja. Valide każe Hadżiemu zająć się księciem, kiedy ten wstanie. Halime błaga Handan, by mogła osobiście odwieść syna. Zarządca się wtrąca, że przecież nie jest w stanie odwieść syna w tym stanie, jednak sułtanka matka się na to zgadza.

Cennet przychodzi do Bulbula do lochu; mówi, że nie sądziła, że dożyje tej chwili i pyta go czy się cieszy. Zarządca odpowiada, że nie ma powodu by się cieszyć, chce by Kalfa wezwała już katów. Cennet woła strażników.

Safiye jest już przebrana w biedne ubrania. Służąca zakłada jej na nogi łańcuch i zabiera dotychczasowe ubrania. Safiye wygląda przez okienko i zaczyna płakać.

Kosem jest z Ahmedem w komnacie, mówi mu, że nie powinien wyjeżdżać na wojnę, ponieważ nie chce sie z nim rozstawać, zwłaszacza po tym co się wydarzyło. Ahmed zapewnia, że wyjedzie dopiero, gdy w stolicy zapanuje spokój. Kosem wyznaje, że nie wie już komu ufać, pyta ukochanego kogo mianuje Wielkim Wezyrem. Sułtan odpowiada, że jeszcze nie wie. Kosem mówi, że potrzebny mu człowiek silny i doświadczony, a przedewszystkim wierny - taki jak Murad Pasza. Ahmed twierdzi, że ceni Kuyucu Murada.

Halime wypija opium, chodzi o własnych siłach. Dilruba nie chce, by matka jechała w tym stanie. Mustafa dopytuje dokąd pójdą. Meneksze kłamie, że idą do ogrodu, by zaczerpnąć świeżego powietrza.

Strażnicy i Cennet prowadzą Bulbula do komnaty sułtana. Zarządca pyta Kalfę po co go tu przyprowadziła i czy sułtan chce zgładzić go osobiście. Kobieta odpowiada mu, że nie wie.

Bulbul wchodzi do komnaty sułtana i trafia przed oblicze Kosem i Ahmeda. Sułtan mówi, że w pałacu jest pełno strażników i mają oni słuchać sułtanek, lecz jest pewna granica - pyta o nią. Bulbul odpowiada, że nie mogą robić nic wbrew jego woli (sułtana) i być lojanym wobec niego. Sułtan mówi, że wykonał on (Bulbul) wszystkie rozkazy szalonej sułtanki, oprócz jednego - ocalił życie sułtanki Kosem i pomógł jej uciec. Kosem wyjawia, że to dlatego ona zdecyduje o jego losie - daruje mu życie, lecz zostanie on zdegradowany, a jego majątek trafi na rzecz państwowego skarbca.













wtorek, 16 sierpnia 2016

WSK - odcinek 41 streszczenie

Służące przenoszą Halime do jej komnaty. Mustafa pyta czemu jego mama jest chora. Meneksze zapewnia go, że Halime wyzdrowieje. Dilruba się wtrąca, że nikt nawet nie zainteresował się zdrowiem ich matki, pyta również co z nimi będzie, skoro sułtankę Safiye wtrącono do lochu. Meneksze odpowiada, że nie wie, ale jest pewna, że w tym pałacu cisza nie wróży nic dobrego.

Handan nadal jest u Dervisa. Opowiada mu, że sułtanka Safiye jest w lochu i żywa stamtąd nie wyjdzie. Pasza przyznaje jej rację. Valide twierdzi, że zawsze, kiedy jej syn opuszcza stolicę - dzieją się straszne rzeczy, pyta jak długo to jeszcze potrwa; uważa, że może to zakończyć jedynie śmierć księcia Mustafa. Dervis zapewnia, że po tym co się wydarzyło, sułtan napewno jeszcze raz przemyśli swoją decyzję. Handan mówi, że już późno. Kiedy chce odejść, Pasza próbuje się podnieść (żeby oddać jej pokłon), ale Valide natychmiast go powtrzymuje, kładąc dłoń na jego klatce piersiowej. Ich twarze się do siebie zbliżają, prawie się całują. Hadżi Aga wszystko widzi, ponieważ drzwi są uchylone. Handan każe Paszy odpocząć, ponieważ jest ciężko ranny, obiecuje mu, że przyjdzie później. W tym momencie Hadżi wchodzi do środka. Valide jest zdziwiona jego widokiem, pyta co tu robi. Zarządca tłumaczy, że kiedy się dowiedział o tym co się stało - natychmiast chciał ją zobaczyć.

Kosem ze śpiącym Osmanem na rękach, wchodzi do swojej komnaty. Strażnicy wnoszą kołyskę. Sułtanka mówi do Eycan, że od dzisiaj Osman będzie z nimi mieszkał. Cennet pyta co na to powie sułtanka matka; twierdzi, że bez jej zgody nie można nic zrobić. Kosem odpowiada, że z nią porozmawia.

Bulbul i Safiye są zamknięci w lochu. Bulbul prosi sułtankę, by mu się pokazała. Safiye pokazuje mu się z dumną miną i mówi, że nic im nie jest. Bulbul dziękuje Bogu; mówi, że wiadomo co go czeka. Chce by zapamiętała, że kiedyś po tym świecie chodził biedny Bulbul, którego serce biło tylko dla niej, zapewnia, że umrze jako wierny jej sługa. Safiye odpowiada mu, że jednak nie żałuje, a to dobrze, ponieważ ona też nie żałuje.

Ahmed jest w swojej komnacie, patrzy się w ogień.

Handan rozmawia z Hadż'im w swojej komnacie. Twierdzi, że Dervis Pasza ma się lepiej niż sądziła, a najgorsze niedługo minie. Zarządca każe służącym wyjść i mówi sułtance, że Dervis dziwnie na nią patrzy; prosi o wybaczenie, ale twierdzi, że to niewłaściwe uczucie. Valide pyta go jak śmie mówić tak, o kimś kto im wiernie służy, zabrania mu nawet myśleć w ten sposób, bo inaczej pożałuje.

Służący pomagają Dervis'owi się ubrać. Pasza stoi już o własnych siłach. Medyk mówi mu, że rana jest jeszcze świeża, więc powinien leżeć. Dervis jednak nie chce o tym słyszeć i upiera się, że nie może zostawić sułtana samego.

Handan i Hadżi przychodzą do lochu. Bulbul woła sułtankę Valide, ale Hadżi każe mu milczeć. Handan wchodzi do celi Safiye. Mówi jej, że każdy dostaje w końcu to, na co zasłużył. Sułtanka babka pyta ją czy jeszcze żyje. Handan odpowiada, że "psy" nie zdołały jej zagryść; powiadamia ją, że Kosem również przeżyła. Valide jest pewna, że jej syn niedługo wyda wyrok na Safiye. Sułtanka babka daje jej naukę, że nikt nie może skazać jej na śmierć. Handan argumentuje, że (Safiye) zaatakowała książęta i chciała zabić sułtana. Valide jest wściekła, że Safiye z niej drwi i prawie rzuca się na nią, ale Hadżi ją powstrzymuje. Handan szepcze jej na ucho, że nie wyjdzie stąd żywa, a jej władza jest skończona, po czym wychodzi z celi.

Kosem rozmawia z Muradem Paszą. Kuyucu tłumaczy jej, że jeszcze nigdy sułtanki Valide nie wtrącono do lochu. Kosem jest pewna, że Safiye teraz zazna już tylko cierpienia, ale nie to ją martwi - martwi się o sułtana, nie chce by wyjeżdżał teraz na wojnę. Murad Pasza odpowiada, że się z nią zgadza, ponieważ mają teraz ważniejsze sprawy na głowie. Kosem wie, że chodzi mu o wybór Wielkiego Wezyra. (Hadżi Aga przygląda się sułtance i Paszy z oddali.) Kosem mówi Kuyucu Muradowi, że to on zasłużył na pieczęć i zrobi wszystko, by to on ją zdobył.

Halime nadal leży ranna w swojej komnacie, dzieci oraz Meneksze są przy niej. Wchodzi Cennet i mówi, że przyszła po księcia Mustafę, bo ma on wrócić do swojej komnaty. Meneksze mówi, że książę jest z nimi, ponieważ jego mama źle się czuje. Halime twierdzi, że jej syn zostanie przy niej. Kalfa odpowiada, że to rozkaz sułtanki matki, po czym zabiera księcia.

Handan jest z synem w komnacie. Sułtan pyta ją jak się czuje Dervis, bo podobno u niego była. Handan zapewnia, że Pasza ma się coraz lepiej, a kiedy wróci do zdrowia znów będzie go wspierać (Pasza - sułtana). Valide twierdzi, że Dervis zasługuje na pieczęć Wielkiego Wezyra, po tym co zrobił, a Safiye na karę. Ahmed zapewnia, że sułtanka Safiye za wszystko zapłaci. Handan powiadamia syna, że przeniosła Mustafę do własnej komnaty, ponieważ nie powinien się on nawet widzieć z matką; namawia również Ahmeda do egzekucji brata, ale ten wychodzi bez słowa z komnaty.

Kosem idzie korytarzem. Meneksze ją zatrzymuje i powiadamia, że Halime chce z nią porozmawiać. Kosem odpowiada, że nie rozmawia ze "zdrajcami". Meneksze przekonuje ją mówiąc, że zabrano gdzieś księcia Mustafę.

Handan rozmawia z Hadżim. Sułtanka chce się widzieć z księciem Osmanem i pyta, więc czy jest on u mamki. Hadżi myślał, że Valide wie o tym, że Kosem zabrała Osmana do siebie. Handan twierdzi, że Kosem znów zaczęła się rządzić. Hadżi mówi, że Kosem nie pyta nikogo o zgodę, a przed chwilą widział ją, jak rozmawiała z Muradem Paszą.

Dervis spotyka Marszałka przed komnatą sułtana, opowiada mu, że wyjechał spokojny wiedząc, że zostawia pałac w jego rękach (Zulfikara), ale wszędzie polała się krew. Marszałek odpowiada, że nie oczekuje wyrazów uznania, ale robił co mógł. Przerywa im nadejście sułtana. Ahmed pyta Dervisa co tu robi, bo przecież powinien odpoczywać. Dervis odpowiada, że przy sułtanie czuje się o wiele lepiej.

Kosem wchodzi do komnaty Halime i mówi, że (Halime) sama sobie zasłużyła na to co teraz ma. Ta jej odpowiada, że jest niesprawiedliwa, ponieważ padła ofiarą sułtanki Safiye, która odebrała jej syna i wbiła sztylet prosto w brzuch. Kosem odpowiada, że chyba w plecy, ponieważ ją zdradziła. Halime broni się, że nie wiedziała o planach sułtanki babki, ale młoda sułtanka jej nie wierzy. Halime błaga Kosem, by uratowała Mustafę.

Dervis rozmawia z sułtanem w komnacie; mówi, że śmierć sułtanki Mahfiruze bardzo go zasmuciła. Sułtan odpowiada mu, że Kosem zajęła się jej synem. Pasza mówi, że Kosem zajęła się nie tylko księciem Osmanem, ale i całym państwem, a to co zrobiła jest godne podziwu. Ahmed wyznaje, że jest zmęczony ciągłym zamartwianiem się o los swoich bliskich, a to wszystko przez jego sumienie i litość, ale twierdzi, że to koniec i nadeszła pora by odwołać się do odwiecznych zasad ich rodu.

Książę Mustafa siedzi smutny w swojej nowej komnacie. Przychodzi do niego Kosem i pyta czy jest na nią obrażony. Ten jej odpowiada, że jest obrażony na wszystkich, którzy zabraniają mu wrócić do mamy. Kosem daje mu słowo, że niedługo będą razem, po czym każe służącej podejść. Wręcza Mustafie prezenty od księcia Osmana i księcia Mehmeda. Kosem mówi, że kazali mu to przekazać. Mustafa odpowiada, że przecież Osman i Mehmed nie potrafią mówić. Kosem twierdzi, że wie co chcą oni przekazać. Mustafa bierze do ręki zabawkowego konia i twierdzi, że zawiezie on go prosto do mamy.

Handan bawi się z książętami w komnacie, wchodzi Kosem. Handan pyta ją, gdzie się podziewała. Kosem tłumaczy, że była u Halime, a potem u Mustafy. Valide nie pozwala jej dokończyć i pyta czy to prawda, że rozmawiała z Muradem Paszą. Kosem odpowiada, że Pasza chciał omówić z nią ostatnie wydarzenia. Handan twierdzi, ze Kosem nie może się spotykać z Paszami i robić co tylko się jej podoba, a tymbardziej przenosić księcia Osmana do siebie. Kosem mówi, że sułtan wie, że zabrała Osmana do siebie i bardzo się cieszy. Handan każe jej zająć się swoim synem i każe przenieść księcia Osmana do swojej komnaty.

Dervis wychodzi z komnaty sułtana i mówi Zulfikarowi, że sułtan wydał rozkaz w sprawie sułtanki Safiye i księcia Mustafy, po czym mówi mu go na ucho. Sułtan wychodzi ze swojej komnaty.

Kosem trzyma Osmana na rękach. Cennet próbuje ją przekonać, że lepiej nie zadzierać z sułtanką matką. Wchodzi sułtan i mówi, że przyszedł zobaczyć synów. Kosem powiadamia go, że sułtanka matka uznała, że Osman nie może z nimi mieszkać. Sułtan każe Hadżi'emu powiedzieć Handan, że książę Osman sam wybrał sobie matkę i zamieszka w komnacie Kosem. Cennet zabiera Osmana. Sułtan mówi ukochanej, że był u niej w nocy i widział jak spała, a z jednej strony leżał Mehmed, a z drugiej Osman; twierdzi, że to był piękny widok. Kosem mówi, że teraz ma dwóch synów, ale twierdzi, że to ją przeraża, ponieważ Ahmed chce skazać Mustafę na śmierć, a w przyszłości Osman lub Mehmed może zrobić to samo. Ahmed pyta co jest gorsze - ból po stracie dziecka czy ból po stracie brata.

Jest już wieczór. Ahmed robi statek w swojej komnacie.

Mustafa śpi w swojej komnacie.

Kosem przychodzi do Safiye do lochu. Sułtanka babka pyta ją po co przyszła, jest ciekawa jakim cudem przeżyła. Kosem odpowiada, że nigdy się poddaje, a Safiye myślała, że nikt jej nie pokona i trafiła do tego lochu. Safiye mówi: "Złoto, które wpada do kałuży, nie traci na wartości" i upiera się, że nikt i nic nie pokona sułtanki Safiye.

W komnacie Mustafy jest gołąb, który budzi księcia.

Halime budzi się, wymawia imię "Mustafa". Jest przerażona, wstaje z łóżka ostatkami sił.

Kaci idą korytarzem.

Kosem mówi Safiye, że czasem się zastanawia dlaczego zostały wrogami. Sama odpowiada sobie na pytanie, że już jako mała dziewczynka nie chciała się nikomu poddać, tak jak Safiye. Twierdzi, że są podobne i dlatego nigdy nie mogłyby się wspierać. Safiye przyznaje Kosem rację i mówi, ze zwłaszcza po tym jak (Kosem) zakosztowała władzy, nie mogłyby żyć razem w haremie. Sułtanka babka, mówi jej, że powinna zacząć się bać, ponieważ oni nie mają już nic do stracenia.

Halime próbuje dojść do drzwi, ale nie ma wystarczająco sił i upada na ziemię. Meneksze budzi się, podbiega do sułtanki i pyta dokąd idzie. Halime twierdzi, że zabiją jej synka, jest zrozpaczona.

Kaci dalej idą przez korytarz.

Mustafa chce podejść do gołębia, ale ten ucieka na taras. Książę idzie za nim.

Ahmed siedzi załamany w swojej komnacie.

Kaci wchodzą do komnaty księcia Mustafy.












czwartek, 11 sierpnia 2016

WSK - odcinek 40 streszczenie

Mustafa przygotowywany jest do ceremonii objęcia tronu. W tle słyszymy słowa Safiye: "Mężczyźni zasiadają na tronie, ale dzieje się tak wyłącznie dzięki kobietom." Okazuje się, że są one kierowane do Kosem. Młoda sułtanka odpowiada Safiye, że nie jest ona jedną z tych kobiet, rządza władzy ją oślepiła, a zamiast serca ma kamień. Sułtanka babka przyznaje, że zamiast serca ma kamień, ale za to "szlachetny kamień"- ostry, twardy i jedyny w swoim rodzaju. Safiye twierdzi, że oni na to co mają dzisiaj musieli walczyć latami, a Kosem włożyła koronę jeszcze zanim została sułtanką - dostała wszystko na złotej tacy, więc teraz ta taca zostaje jej odebrana. Kosem składa jej propozycję - jeśli Safiye wypuści ją i zrezygnuje z posadzenia Mustafy na tronie - życie zostanie jej darowane. Sułtanka babka śmieje się z tego i mówi, że Kosem bredzi ze strachu przed śmiercią. Przerywa im wejście Bulbul'a, który powiadamia, że wszystko jest już gotowe. Safiye każe zabrać Kosem i udusić.

Bulbul wyprowadza Kosem z komnaty i mówi strażnikowi, że sułtanka Safiye kazała ją stracić, każe mu robić co trzeba. Kosem odchodząc mówi do Bulbul'a: "Jeśli masz dość odwagi - sam mnie zabij. Boisz się? Nie sądziłam, że taki z ciebie tchórz." Bulbul każe ją zabrać.

Książę Mustafa wchodzi do komnaty sułtana, jest już ubrany odpowiednio do ceremoni. Safiye już na niego czeka.

Kosem ma związane ręce, zostaje wprowadzona do pewnego ciemnego pomieszczenia. Strażnicy każą jej klęknąć.

Książę Mustafa wychodzi z komnaty sułtana, wszyscy mu się kłaniają. Tuż za nim idzie Safiye.

Kat przykłada sznur do szyi Kosem. Sułtanka zamyka oczy, wspomina Ahmeda i swojego synka. Kosem zaczyna być duszona.

Mustafa i Safiye dochodzą do bramy. Sułtanka mówi księciu, że tron na niego czeka. Mustafa mówi, że się boi i chce żeby mama lub Safiye z nim poszła. Sułtanka babka odpowiada mu, że zawsze będą go wspierać, ale tam musi wyjść sam. Safiye podchodzi do okienka, skąd widać dziedziniec. Wrota otwierają się i Mustafa wychodzi przed lud i wojsko. Patrzy przerażonym wzrokiem i po chwili siada na tronie, stopy nie sięgają mu nawet do ziemi. Wtedy wbiegają Mehmed Giray i Zulfikar. Marszałek krzyczy, że sułtan Ahmed żyje. Jeden z obecnych Paszów każe strażnikom, wtrącić ich do lochu. Ku zdziwieniu wszystkich, słychać okrzyk, że nadjeżdża sułtan Ahmed. Ahmed nazywa ich zdrajcami i ścina jednego z Paszów, który próbował wytłumaczyć obecną sytuację. Safiye widząc to przez okienko - ucieka. Ahmed każe Murad'owi Paszy przypomnieć wszystkim, kto jest władcą tego imperium, po czym wchodzi do środka.

Safiye wbiega do komnaty sułtana. Wsypuje do kubka truciznę z pierścionka i dolewa wody. Chce ją wypić, lecz nie udaje jej się. Ahmed wbiega do komnaty i wyrywa jej kubek. Zaczyna ją dusić i mówi, że śmierć byłaby dla niej nagrodą. Sułtan wzywa strażnków i każe wtrącić Safiye do lochu.

Paszowie i strażnicy wierni sułtance Safiye zostają ścięci. Murad Pasza każe zabrać głowy "tych zdrajców" i wystawić na widok publiczny, ku przestrodze innym.

Marszałek wypytuje strażnika o sułtankę Kosem. Ten mu odpowiada, że stracono ją na rozkaz sułtanki babki. Bulbul przygląda się im z oddali. W tym momencie Safiye zostaje wyprowadzona z komnaty sułtana.

Zulfikar wchodzi do komnaty sułtana. Ahmed jest wściekły, pyta go jak to się stało. Marszałek tłumaczy, że stawili im opór, ale sułtanka Safiye wszystkich przekupiła, a kiedy ludzie usłyszeli, że (Ahmed) nie żyje - przeszli na jej stronę. Sułtan pyta co z jego synami, matką oraz Kosem. Zulfikar wyjawia, że książęta i sułtanka Valide są bezpieczni, ale sułtanka Mahfiruze odeszła; po tych słowach milczy. Ahmed pyta go o Kosem. Marszałek powiadamia, że Kosem stracono na rozkaz Safiye. Ahmed stoi przez kilka chwil nieruchomo, po czym wychodzi na taras. Nie może w to uwierzyć i pyta gdzie ona jest. Zulfikar odpowiada, że wszędzie szukają jej ciała.

Ahmed idzie do lecznicy, gdzie leży pełno przykrytych ciał. Odkrywa jedno po drugim. Znajduje ciało Mahfiruze, żegna się z nią całując ją w czoło. Wpada w szał, rzuca prześcieradłami. Szuka ciała Kosem, lecz go tam nie ma. Zulfikar próbuje go uspokoić, przytrzymuje go i mówi, że mogli wrzucić ciało jego ukochanej do morza. Ahmed rozpacza. Marszałek mówi mu, że jego synowie go potrzebują.

Ahmed i Zulfikar idą korytarzem. Wszędzie jest pełno krwi. Murad Pasza mówi sułtanowi, że zdrajcy ponieśli już karę. Ahmed każe nikomu nie okazywać litości.

Dilruba i Meneksze czuwają przy rannej Halime. Słyszą pukanie do drzwi. Dilruba idzie otworzyć, służącej nie udaje się jej powtrzymać. Okazuje się, że to Mustafa. Książę mówi, że nie jest sułtanem, bo jego brat wrócił. Kobiety są w szoku. Mustafa zauważa, że jego mama jest ranna i przytula się do niej, chce wiedzieć co jej się stało.

Ahmed, Zulfikar i Mehmed Giray nadjeżdżają do domu Melike. Nagle wychodzi z niego Kosem. Wszyscy są w szoku. Kosem przytula Ahmeda, oboje są szczęśliwi. Sułtan mówi jej, że przekazano mu wiadomość o jej śmierci, chce wiedzieć więc jak to się stało, że żyje. Widzimy retrospekcję ze sceny, jak Kosem jest duszona. Okazuje się, że to Bulbul Aga przerwał egzekucję i wypuścił Kosem.

Kosem i Ahmed wchodzą do domu Melike. Sułtan wita się z matką oraz z synami. Ahmed zapewnia, że to był tylko straszny sen, który już się skończył.

Sułtan wychodzi do Mehmeda Giray'a i Zulfikara, dziękuje im i pyta czego chcą w zamian. Marszałek odpowiada, że jego szczęście jest największą nagrodą. Sułtan twierdzi, że Chanzade zrobił wiele dla jego rodziny i udowodnił tym samym swoją wierność.

Dziewczęta sprzątają harem, m.in zmywają krew ze ścian oraz podłogi. Przybywa Hadżi Aga. jest zdziwiony tym widokiem i pyta co tu się stało. Cennet podchodzi do niego i mówi, że kiedy ten wygrzewał kości w gorących źródłach, oni walczyli o życie. Hadżi pyta o sułtankę Handan.

Ahmed mówi Kosem, że Zulfikar o wszystkim mu opowiedział - o tym jak walczyła o wszystkich z mieczem w dłoni. Kosem twierdzi, że musiała, ponieważ w tym pałacu nie ma miejsca na słabość. Ahmed pyta czy to prawda, że pojmano ją przez Dilrubę. Kosem tłumaczy, że to jeszcze dziecko i nie ma do niej żalu, ale za to matka ma na nią ogromny wpływ. Ahmed chce wiedzieć czy Halime jest niewinna i czy naprawdę sułtanka Safiye odebrała jej Mustafę siłą. Kosem nie wie, bo tamtej nocy jej nie widziała, ale twierdzi, że skoro Halime jest bardzo ranna - ktoś próbował się jej pozbyć. Kosem mówi, że szkoda jej Mahfiruze i Osmana. Ahmed zapewnia, że każdy kto brał w tym udział - zostanie ukarany.

Handan przychodzi do Dervisa. Mówi mu, że jest przy nim, pyta czy bardzo go boli. Pasza odpowiada, że przy niej żaden ból nie ma znaczenia.

Kosem idzie przez harem. Hadżi Aga mówi jej, że właśnie się dowiedział co się stało. Kosem pyta go o co się martwi, skoro ominęło go najgorsze. Zarządca mówi, że nie wiedział co się wydarzy i wyjechał z rozkazu sułtanki matki. Kosem przyznaje, że żartowała. Sułtanka zauważa służącą Mahfiruze, która kogoś szuka. Woła ją i pyta co się stało. Kobieta tłumaczy, że książę Osman tęskni za matką, wciąż płacze i nie chce mleka mamki.

Mamka trzyma płaczącego księcia Osmana. Cennet pyta ją co jadła, ale ta zapewnia ją, że jej mleko napewno jest słodkie. Wchodzi sułtanka Kosem i bierze Osmana na ręce. Karmi go własną piersią, Osman przestaje od razu płakać.

Ahmed rozmawia z Kuyucu Muradem. Mówi, że ci, których miał za przyjaciół - okazali się wrogami i przerwali wyprawę wojenną. Pasza odpowiada, że w tych warunkach nie mogą wyruszyć na wojnę, ponieważ muszą najpierw oczyścić państwo ze zdrajców. Sułtan właśnie tym chce się zająć, chce wybrać nowych strażników bram. Murad mówi, że muszą przestrzegać odwiecznych praw, ponieważ zdrajcy już parę razy próbowali odebrać mu władzę, a dopóki książę Mustafa żyje - to się nie zmieni.