piątek, 22 lipca 2016

WSK - odcinek 36 streszczenie

Safiye i Bulbul jadą powozem. Sułtanka babka zastanawia się jak mogli nie zauważyć, że Kosem zastawiła zasadzkę na Fahriye. Bulbul twierdzi, że Fahriye wcześniej została ostrzeżona przez matkę, więc może będzie ostrożna.

Melike pokazuje Fahriye, gdzie stoi Mehmed. Znajduje się on za bramą przytułku. Dziewczynka każe jej się pośpieszyć, bo Hudayi zaraz tu będzie. Fahriye powoli zbliża się do wyjścia i staje przed nim. Widzimy Kosem, Cennet i Zulfikara w przebraniu.

Sułtan jest w ogrodzie. Przed jego oblicze zostaje przyprowadzony Dervis Pasza.

Fahriye stoi przed bramą zakonu, nie opuściła jeszcze schronienia. Pyta z oddali Mehmeda po co przyszedł i co znowu chce jej powiedzieć. Mehmed pyta czy to co mu ostatnio powiedziała to prawda, czy nie kocha już go. Fahriye każe mu odejść, ale ten upiera się, że nie odejdzie dopóki nie otrzyma odpowiedzi. Sułtanka wychodzi z zakonu i podchodzi do Giray'a. Mówi mu, że jej miłość do niego umarła i nie chce go więcej widzieć. Ten jej odpowiada, że więcej go nie zobaczy, bo miała rację - "...jest już za późno". Fahriye próbuje odejść, ale Mehmed łapie ją za ramię i mówi: "Wystarczyłoby jedno twoje słowo. Gdybym wiedział, że wciąż mnie kochasz, pozwoliłbym ci tam wrócić." Widzimy retrospekcję rozmowy Kosem i Mehmeda, z której wynika, że Mehmed ma wywabić Fahriye z zakonu, a Sahin nie zostanie stracony.
Fahriye wyrywa się byłemu ukochanemu i biegnie do drzwi zakonu, nie udaje jej się dostać do środka, ponieważ Melike zamyka bramę. Zulfikar i strażnicy łapią Fahriye. Nadjeżdża powóz Safiye, sułtanka babka krzyczy by zostawiono jej córkę i biegnie w jej stronę. Fahriye zostaje zabrana, a Mehmed Giray ze łzami w oczach, ale poważną miną odchodzi. Kosem podchodzi do Safiye i mówi, że pora zejść na ziemię.

Sułtan mówi Dervis'owi, że wszystkie dowodu świadczą przeciwko niemu i nic nie wskazuje na to, że mówi prawdę. Pasza broni się, że ktoś dobrze to zaplanował - ma związane ręce i nic na swoją obronę, ale jest żołnierzem i jeśli pisana mu śmierć - jest gotów. Ostatnim życzeniem Dervisa jest, by zginął od szabli Ahmeda, a nie z rąk katów. Sułtan wstaje i bierze do ręki strzałę od łuku.

Handan idzie korytarzem i płacze; podpiera się o ścianę. Halime i Meneksze widzą wszystko z oddali. Meneksze komentuje zachowanie Valide, mówiąc, że zachowuje się jakby zamiast Dervisa, zabito jej syna. Halime odpowiada, że może zabito jej kochanka.

Sułtan każe Dervis'owi wstać. Mówi, że pomimo wszystkich zarzutów, dowodów i podejrzeń podjął decyzję - nie wybaczy mu, ponieważ ...nie ma czego wybaczać. Twierdzi, że wierzy w jego niewinność. Sułtan pokazuje mu strzałę, która jest symbolem sprawiedliwości. Każe mu nigdy nie zbaczać z właściwej drogi, bo jeśli jeszcze raz w niego zwątpi - (Dervis) zginie od tej właśnie strzały. Sułtan mówi to przykładając mu ją do serca, po czym daje mu ją do ręki i odchodzi.

Kosem stoi przed wejściem do pałacu. Fahriye jest prowadzona przez Zulfikara. Fahriye mówi do Kosem, że zapłaci za to, po czym strażnicy wprowadzają ją do środka. Nadjeżdża Safiye, Kosem widząc ją chce wejść do środka. Sułtanka babka woła ją. Kosem mówi do niej, żeby dała sobie spokój, bo już nic więcej nie może zrobić.

Handan nadal jest zrozpaczona. Halime wchodzi do jej komnaty przez uprzedzenia i mówi, że wiedziała, że ceni Dervisa Paszę, ale nie sądziła, że aż tak bardzo. Twierdzi, że (Handan) rozpacza tak jakby odebrano jej dziecko. Valide każe jej wyjść. Halime mówi dalej - wyjawia, że sułtan darował życie Dervis'owi. Handan każe jej nie wtrącać się w nie swoje sprawy, po czym wychodzi z komnaty.

Fahriye zostaje przyprowadzona przed komnatę sułtana. Zulfikar każe im zaczekać. W tym samym momencie przychodzi Dervis. Marszałek jest zdziwiony jego widokiem. Dervis pyta go czy czekał na jego pogrzeb. Zulfikar wchodzi do komnaty sułtana. Fahriye prosi męża by ją uratował, bo inaczej wszystko im powie.

Ahmed każe Zulfikarowi wprowadzić Fahriye.

Fahriye nadal rozmawia z Dervisem przed komnatą Ahmeda. Mąż zapewnia ją, że sułtan nie zabije nikogo z rodu Osmanów, każe jej błagać o wybaczenie. Przychodzi Zulfikar i zaprasza Fahriye do środka.

 Handan spotyka Kosem w haremie. Pyta ją o sułtankę Fahriye. Kosem odpowiada, że zadanie skończone, a Fahriye właśnie stoi przed sułtanem. Valide jej gratuluje i mówi, że nie wątpi w sprawiedliwość swojego syna, potrafi on odróżnić dobro od zła, więc darował Dervis'owi życie.

Fahriye staje przed obliczem sułtana. Ahmed mówi, że powiedział jej kiedyś, że pewnego dnia stamtąd wyjdzie, a wtedy nie będzie miała dokąd pójść. Ahmed twierdzi, że właśnie nadszedł ten dzień. Fahriye klęka przed nim i mówi, że żałuje za grzechy, błaga o wybaczenie. Sułtan wstaje i odsuwa się od niej. Fahriye błaga by darował jej życie i nie robił tego, co ona chciała zrobić jemu.

Dervis jest na tarasie. Przychodzi do niego szczęśliwa Handan i mówi, że modliła się za niego. Pasza odpowiada, że sułtan mu uwierzył. Valide każe mu być ostrożniejszym. Dervis zapewnia, że robi co może, ale nie będzie łatwo, bo Fahriye wróciła. Halime i Meneksze obserwują ich z sąsiedniego tarasu. Meneksze mówi do Halime, że Handan boi się własnego cienia i nigdy nie pozwoliła by sobie na romans. Przerywa im Dilruba, która mówi, że schwytano sułtankę Fahriye.

Handan rozmawia dalej z Dervisem. Valide pyta co będzie, jeśli Fahriye zdradzi jego sekret sułtanowi. Pasza jest pewien, że jego żona już dawno to zrobiła. Przerywa im strażnik i mówi Paszy, że Ahmed go wzywa. Handan błaga Dervis'a by wszystkiemu zaprzeczał, lecz ten jej odpowiada, że dał słowo sułtanowi i już nigdy więcej go nie okłamie.

Dervis przychodzi do sułtana. Ahmed każe mu zabrać żonę do domu. Fahriye myśli, że sułtan jej wybaczył, ale ten zaprzecza i mówi, że jej nie wybaczył, tylko później zdecyduje o jej losie. Ahmed chce zostać sam z Dervisem. Mówi mu, że Fahriye to zdrajczyni, która chciała położyć kres całej dynastii i z pewnością poniesie karę. Twierdzi, że to właśnie Dervis jej ją wymierzy.

Safiye i Bulbul czekają przed wejściem do pałacu. Nagle wychodzi z niego Fahriye. Matka przytula ją i pyta jak to się stało. Fahriye odpowiada, że błagała o wybaczenie i sułtan kazał jej wrócić do domu, lecz nie wybaczył jej. Safiye każe jej się nie bać, bo jeśli chciałby jej odebrać życie - już dawno by to zrobił.

Kosem przychodzi do Ahmeda. Sułtan mówi, że Zulfikar sprowadził tu Fahriye i tym samym uwolnił ich od wielkiego kłopotu. Ahmed pyta Zulfikara czego chce w zamian. Ten odpowiada, że uznanie samego Padyszacha mu wystarczy, a pozatym towarzyszył tylko sułtance Kosem. Marszałek wyjawia, że to ona znalazła sposób by wywabić sułtankę Fahriye z zakonu i obmyśliła cały plan. Sułtan pozwala Zulfikarowi odejść.

Sahin jest w jakimś domu, słyszy pukanie do drzwi. Okazuje się, że to Mehmed. Sahin pyta brata co się stało, bo źle wygląda. Ten mu odpowiada, że dziś wydał Fahriye sułtanowi. Starszy Giray nie rozumie dlaczego. Mehmed tłumaczy: "Spojrzałem jej w oczy. Dałem jej ostatnią szansę. Byłem gotów zrobić dla niej wszystko, ale zobaczyłem tylko złość i nienawiść."

Kosem jest w swojej komnacie. Przychodzi Cennet i powiadamia, że sułtanka Fahriye wróciła do domu i cieszy się wolnością. Kosem martwi się co zrobi Safiye, bo może znowu spróbować gdzieś ukryć córkę. Cennet mówi, że to niemożliwe, bo pałacu pilnują setki strażników. Kosem chce znaleźć skarbiec Safiye, zanim sułtan wyjedzie na wojnę. Meneksze znowu podsłuchuje przez dziurkę w ścianie i przypadkowo zrzuca świeczkę na ziemię. Kosem i Cennet słyszą hałas dochodzący zza ściany.

Widzimy Safiye i Bulbula na targu, wchodzą do pewnego domu.

Meneksze wychodzi z pomieszczenia, w którym podsłuchiwała rozmowę sułtanki Kosem. Zauważa ją Cennet. Kalfa pyta ją co tu robi. Ta jej odpowiada, że idzie do głównej sali.

Safiye spotyka się z Nasuchem Paszą, chce porwać Fahriye. Bulbul otwiera pewne drzwi, które zamknięte były na klucz.

Cennet przyprowadza Meneksze przed oblicze Kosem. Kalfa mówi, że Meneksze ostatnio często się tu plącze.

Safiye pyta Nasucha czy jest gotów strącić z tronu sułtana Ahmeda. Za drzwiami, które otworzył Bulbul jest pełno złota i drogocenności. Safiye tłumaczy, że gromadziła to przez wiele lat z myślą o tym dniu. Nasuch daje sułtance wykaz, ile komu trzeba zapłacić.

Cennet przyprowadza Meneksze do Halime. Wchodzi również Kosem i każe jej zająć się swoją służącą, bo ostatnio wciąż się jej plącze pod nogami. Halime mówi, że Kosem zamiast ją podejrzewać, powinna się modlić, żeby Fahriye nie została stracona, bo jeśli zginie - Safiye nie puści im tego płaczem i zniszczy każdego. Kosem odpowiada, że to ona wszystkich zniszczy.

Fahriye myje się w hammamie.

Dervis jest w swojej komnacie. Przychodzi do niego służąca i powiadamia, że czeka na niego sułtanka Fahriye. Pasza patrzy na strzałę, którą dostał od Ahmeda.

Zulfikar jest w swojej komnacie. Przychodzi do niego Kosem i pyta co będzie z Fahriye oraz czy sułtan podjął już decyzję. Ten jej odpowiada, że nie wie co zdecydował sułtan, ponieważ rozmawiał o tym z Dervisem. Kosem chce teraz pozbyć się Sahina, a następnie Safiye. Sułtanka podejrzewa, że Halime i Safiye mogą spróbować posadzić Mustafę na tronie; wyjawia również, że starsza Valide ma sekretny skarbiec.

Fahriye czeka na męża przy kolacji. Dervis w końcu pojawia się. Pasza siada koło sułtanki i mówi, że sądził, że ma ona go za wroga, tak jak Safiye. Fahriye chce zapomnieć o przeszłości, twierdzi, że dziś narodziła się na nowo, a jutro wstanie nowy dzień jej "nowego życia".

Safiye żałuje, że nie pojechała dziś do Fahriye, chciałaby się nią nacieszyć. Ma wątpliwości czy dobrze robią chcąc ją porwać, bo sułtan może jej wybaczyć. Bulbul zapewnia, że może w każdej chwili dać znać Nasuchowi, że (Safiye) zmieniła zdanie, lecz sułtanka nie chce ryzykować. Bulbul twierdzi, że kiedy książę Mustafa zasiądzie na tronie - odetchną z ulgą.

Fahriye wypija napój. Prosi męża by znalazł sposób, by sułtan jej wybaczył. Twierdzi, że wtedy zacznie się nowa era - "czas szczęścia". Fahriye łapie Dervisa za rękę. Wspomina jego słowa, które kiedyś do niej powiedział - "Jakoś się między nami ułoży". Sułtanka chce nad tym popracować. Dervis odpowiada jej, że przecież kocha innego, ale ta zapewnia, że tamto jest już skończone, a dziś tylko jemu chce oddać swoje serce. Pasza twierdzi, że jest już za późno. W tym momencie Fahriye zaczyna lecieć z nosa krew.

Ahmed jest na tarasie. Jest burza.

Fahriye zaczyna się dusić, pyta co się dzieje. Dervis pyta ją: "Czego się spodziewałaś, że sułtan ci wybaczy i będziemy żyli długo szczęśliwie?" Fahriye nazywa go "diabłem", wyszeptuje "Nie chcę umierać...", po czym umiera.













Brak komentarzy:

Prześlij komentarz