poniedziałek, 16 listopada 2015

Odcinek 215 streszczenia (101/102 turecki)

Cześć Malkoçoğlu otrzymuje list. Odchodzi pomimo rozmowy z Mehmetem. Książę boi się władzy nad prowincją. Nadchodzi Ilias. Pokazuje konia, którego wyrzeźbił.

Rustem wchodzi do namiotu Bali Beya i pyta się, od kogo jest ten list. Przeszkadza im Nasuh, ponieważ wzywa ich sułtan. Malkoçoğlu oznajmia przyjacielowi, że Rustem jest po prostu zazdrosny, ale on nie zamierza się tłumaczyć.

Mehmet chwali pracę Iliasa. Następnie janczar wychodzi z namiotu.

Rustem stawia się u sułtana, a po chwili także Bali Bey. Mehmet Pasza przekazuje relacje z wyprawy, rozgromienie wojsk Ferdynanda. Niestety nie zobaczyli Izabelli, która bez sułtana bała się otworzyć wrota. Sulejman chce widzieć kobietę w obozie.

Widzimy powóz jadący nocą traktem...

Tymczasem w obozie Sulejman pisze list.
,,Łzy w oczach mych nie od oczu pochodzą, lecz od winy. (...) Dość by moją ranną pierś skryła koszula. Łzy moje zmieniły się w rzekę, bom znów zdołał się pokonać miłości."

Następnego dnia Izabella przybywa do obozu z synkiem na rękach. Bali Bey ją wita, a kobieta mówi, że wiele o nim słyszała. Wchodzą do namiotu sułtana. Izabella jest bardzo wdzięczna. Sułtan wspomina lojalność jej męża, dlatego nie opuszczą małego Jana Zygmunta. Królowa wyjaśnia, że nie przyjęli wojska, ponieważ lud wyrażał obawy. Dziecko zaczyna rozpaczliwie płakać, jest zabrane przez służbę. Sulejman uznaje Jana Zygmunta za następcę jego ojca, ale z powodu wieku przyłącza na razie Budę do Imperium. Jan zostanie księciem Siedmiogrodu. Izabella jest mocno zaskoczona i zawiedziona. Dopóki książę nie jest pełnoletni, regentem zostanie niejaki Jerzy.

W pałacu do Mustafy przychodzi Mihrimah. Pokazuje list od Selima. Ma się świetnie, nigdy nie był chory i nie ma pojęcia o przyjeździe matki. Mihrimah pyta się brata, gdzie jest jej matka.

Mercan przekazuje Şah wieści o zaginięciu Hurrem. Sułtanka na początku myśli, że to kolejna intryga Hurrem, ale sługa w to wątpi. Kobieta jest przerażona, co powie na to sułtan.

Mihrimah martwi się o matkę. Mustafa jest mocno zdziwiony. Do komnaty wchodzi Mahidevran, widzi, że coś się stało. Syn przekazuje jej wieści, też jest mocno zaskoczona. Mihrimah mówi, że osoba winna zapłaci za to.

Tymczasem Hatice wybiera suknie. Do komnaty wchodzi Şah. Służące wychodzą. Sułtanka otwarcie pyta się, gdzie jest Hurrem. Hatice udaje że nic nie wie.

Orszak sułtana staje. Władca chciał tylko odpocząć. Martwi się o Selima, od którego nie ma wieści. Malkoçoğlu go uspokaja.

Afife zastanawia się, co mogło się stać. Mihrimah zapewnia, że jej matka musi żyć. Ludzie wyruszą na poszukiwania, nie będzie czekać z założonymi rękami. Sumbul sugeruje, że to sprawka ich przeciwników. Mihrimah jest zła na sługę, że nie zadbał o bezpieczeństwo Hurrem. Do komnaty wchodzi Cihangir, pyta się, czemu Mihrimah jest smutna.

Mustafa pyta się matki, czy ma z tymi coś wspólnego. Mahidevran nic nie wie, ale cieszy się, że los nareszcie się zemścił. Książę nie wie, jak to wyjaśni sułtanowi. Sułtanka uspokaja go, że przecież nie pozwolił na wyjazd Hurrem, zresztą powiadomił o wszystkim ojca.

Mihrimah odwiedza Şah. Nie może uwierzyć w smutek sułtanki. Twierdzi, że to kolejny spisek. Zaczynają się kłócić, słyszy to na korytarzu Hatice. Wchodzi do środka. Sułtanka nie wie, jakim prawem ją przepytuje, każe wracać do pałacu. Mihrimah przysięga, że jeśli coś im się stanie, zniszczy je obie. Zresztą sułtan nie wybaczy takiej zniewagi.

Mustafa spotyka się z Sulejmanem. Wszystko widzi Mihrimah, z balkonu. Książę informuje o zaginięciu Hurrem. Sułtan jest wstrząśnięty.

Sułtanki czekają w szeregu, aby powitać władcę. Sulejman wchodzi i rozkazuje zabrać Afife Cihangira. Następnie zły omiata ich spojrzeniem. Mihrimah sugeruje, że to wszystko jest pułapką. Mahidevran zwraca uwagę, że Mustafa chciał powstrzymać Hurrem, to Mihrimah sprzyjała wyjazdowi. Sułtanka opowiada o zdarzeniu. Sugeruje, że to siostry są za to odpowiedzialne. Sulejman każe dzieciom wyjść, zostaje tylko Mustafa.

Sumbul opowiada wszystko Rustemowi. Mihrimah skarży się mężowi, przytula się do niego.

Şah mówi, że Mihrimah jest w gniewie. Sulejman jest zły, obwinia Mustafę. Tak dba o jego harem? Trzeba było zapewnić Hurrem bezpieczeństwo. Tu chodzi o jego żonę. Nie wierzy mu. Jeśli wróg nie jest wśród nas, Hatice, Mahidevran - wiem, co macie na sumieniu. Przysięgam, że zapłacicie za to życiem - mówi rozdrażniony. Hatice sugeruje, że Hurrem robi to celowo. Może to ona zostawiła pułapkę na nie? Krzyczy, że ma dość. To nie jej wina, Hurrem ją nie obchodzi. Niech skończą to raz na zawsze. Sulejman rozkazuje im wszystkim wyjść.
Mihrimah zapewnia, że matka żyje. Malkoçoğlu twierdzi, że prawda wyjdzie na jaw. Mercan informuje, że sułtan wzywa Bali Beya i Rustema.

Mehmet wyrzuca Musfie, że jeśli Hurrem coś się stało, zapłaci za to. Mustafa jest oburzony i zawiedziony, że brat oskarża go o coś takiego. Potem Şah radzi mu, aby rozpacz nad nim nie zapanowała, ponieważ Mustafa nie zrobiłby nic przeciwko niemu.

Sulejman rozkazuje 5000 janczarom szukać Hurrem. Nic go nie obchodzi, Rustem ma znaleźć Hurrem. Malkoçoğlu ma zająć się śledztwem, bezwzględnym nawet dla sułtanek, a także jego dzieci. Następnie mężczyźni wychodzą.

Sulejman płacze, wychodzi na balkon (przejmująca muzyka w tle). Przypomina, jak Hatice próbowała zabić Hurrem, Mahidevran podała truciznę na stół, a Mustafa mówi, że niewinność zniknęła.

Siedzi na zewnątrz nawet wieczorem. Ebsuud Efendi szuka sułtana. Wychodzi na balkon. Siada obok Sulejmana. Władca wspomina zachowanie derwisza przed wyjazdem na wojnę, przytacza jego słowa. Dostrzegł znak, ale mimo to został skazany na cierpienie. Ebusuud mówi, że nie zawsze wybieramy właściwie. Być może zboczył z dobrej drogi.

Mihrimah twierdzi, że Mustafa nie zrobił nic złego. Mehmet to potwierdza, wcześniej nie zapanował nad sobą. Dołącza do nich Rustem. Sulejman rozpacza, jest sam. Pasza radzi Mehmetowi, aby był ostrożny. Dla bezpieczeństwa wyjedzie jak najpilniej.

Ebusuud/Hoca Çelebi mówi, że sułtan nie może się poddać rozpaczy. Następnie opuszcza balkon po przybyciu Bali Beya. Szambelan zaczął śledztwo. Pierwszy list napisany przez Selima, był fałszywy. Przyniósł go niejaki Murad, szukają go. Sulejman chce widzieć tego człowieka za wszelką cenę. Nie chce brać udziału w przesłuchaniach rodziny, ale najważniejsze to znaleźć Hurrem. Pyta się, czy ona jeszcze może żyć. Malkoçoğlu zapewnia, że z pewnością uniknęła śmierci. Sulejman tęskni za ukochaną, jest ona jego sercem, oddechem, duszą. Bez niej nie istnieje - stwierdza, kiedy wchodzi z powrotem do komnaty.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz