piątek, 13 listopada 2015

Odcinek 214 streszczenie (101 odcinek turecki)

Sumbul jest w kuchni i mówi, że Mehmet obejmie Manisę. Już wiadomo, kto będzie kolejnym władcą.

W haremie rozdają lokmę od Hurrem na cześć książąt. Dziewczęta plotkują, że to źle dla księcia Mustafy.

Sumbul opowiada Sumbulowi o zabójczym spojrzeniu Hurrem. Do kuchni wchodzi Mercan. Sumbul radzi, aby brał nogi za pas, póki czas. Mercan odpiera, że ma swój honor i nie zmienia stron.

Mihrimah z córeczką odwiedza Mehmeta. Oddaje dziecko służącej i cieszy się, że Mehmet jedzie do Manisy. Książę jest jednak niespokojny, co powie Mustafie. To wielka niesprawiedliwość. Mihrimah twierdzi, że jeśli Mustafa przejmie władzę zabije braci, a ją samą wygna. Mehmet zwraca uwagę, że to wszystko wina ich matki. Siostra wyjaśnia, że sama jest matką i Hurrem robi to z troski.

Mahidevran wchodzi do komnaty, w której przebywa Mustafa. Mówi, że cierpi nie mniej niż on, ale nie pozwolą, aby ogień ich zniszczył. Mustafa odpowiada, że dzisiaj stracił jednak nie władzę, lecz ojca. Nie Hurrem jest problemem. Gdyby ojciec nie słuchał jej podszeptów, nigdy by nie zwyciężyła. Mahidevran zapewnia, że to oni zatrzymają Hurrem, nikt inny.

Rustem informuje sułtana, że Sulejman Pasza poinformował o decyzji w sprawie Mustafy. Barbarossa nie był zadowolony. Sułtan przyznaje, że Mustafa jest na razie najsilniejszym kandydatem do tronu. Do komnaty wchodzi Mihrimah. Podaje mu wnuczkę.

Hatice krzyczy na Şah, jak może być tak ślepa. Będzie już tylko gorzej, przegrywają. Husrev się wtrąca, że czas się wycofać, aby zebrać siły. Tym razem wesprze ich Barbarossa. Do pałacu przybywa Mehmet. Informuje, że przyszedł do Mustafy.

Mihrimah spotyka Malkoçoğlu na korytarzu. Bali Bey chwali Humaşah. Parę widzi Rustem, podchodzi. Dziwi się obecności Malkoçoğlu. Zwraca uwagę, że jest tutaj, ponieważ pewnie znów odwiedza tawerny. Szambelan odchodzi, Mihrimah także chce wracać do domu.

Mahidevran przysięga Mustafie, że zaświeci jeszcze słońce. Książę mówi, że sułtan raczej tego nie dożyje. Matka zapewnia, że jest on przyszłością tego państwa. Rozlega się pukanie.
Do komnaty wchodzi Mehmet, Mahidevran wychodzi. Syn Hurrem oznajmia, że wie już o decyzji ojca, przykro mu z tego powodu. Mustafa jest zdziwiony, podsłuchująca Mahidevran ma łzy w oczach. Mehmet pyta się, skąd ten chłód w bracie, skoro nie chodzi o tę kwestię. Po zbyciu przez Mustafę, wychodzi.

Mustafa trzyma na rękach Humaşah, potem oddaje mamce. Wspomina ślub Mihrimah. Sułtanka mówi jednak, że tamta Mihrimah już zniknęła. Mustafa mówi, że ,,nie zmienisz życia, to ono zmienia ciebie". Do komnaty wchodzi Rustem, początkowo zdziwiony obecnością księcia.

Mahidevran jest w Topkapi, chce się zobaczyć z sułtanem. Władca decyduje o jej przyjęciu. Sułtanka mówi, że nie miewa się dobrze. Która matka może cieszyć się z wygnania dziecka?

Mihrimah cieszy się, że Mustafa zostaje w pałacu na czas wojny.

Sułtan jest zły, że Mahidevran kwestionuje jego decyzję i wątpi w jego uczucia do Mustafy. Sułtanka zwraca uwagę, że każdy popełnia błędy. On kiedyś też je popełniał. Teraz jego syn jest przekonany, że go stracił. Sulejman odpiera, że nie zdradzi swojego syna, a to nie jest kara. Jego ojciec, sułtan Beyazıt był jej gubernatorem. Mahidevran prosi o przemyślenie decyzji.

Już na korytarzu Mustafa otwarcie mówi Rustemowi, że wie, że to on nasłał na niego księcia. Każe przekazać osobie, której służy, że zostanie to zapamiętane.

Mahidevran mówi o wpływach Hurrem na decyzje władcy z pogardą. Sulejman rozkazuje jej wyjść natychmiast. Na zewnątrz sułtanka nagle zatrzymuje się i zgina w pół, ciężko dysząc. Potem jednak podnosi się i idzie dalej.

Mustafa dziękuje Barbarossie za wsparcie, ale nie chce dla niego kłopotów. Hizir Reis wspomina stare marynarskie powiedzonka w sprawie wierności.

Mahidevran informuje Şah i Hatice o rozmawie z sułtanem. Chce pomocy, nie może czekać. Şah chce, aby wytrzymały się do wyprawy wojennej. Specjalnie pyta się o zdanie Hatice. Kiedy ta milczy, Şah przyjmuje to za zgodę i wychodzi. Mahidevran nie chce bezczynności. Şah przysięgła pomścić Ibrahima, ale nic nie robi. Jeśli nic nie zrobią,  niebawem zabiją jej syna.

Nadchodzi sułtan Sulejman, Paszowie i Mustafa się kłaniają. Barbarossa relacjonuje, że za kilka dni Mehmet Pasza dojdzie do Budy. Potem sułtan ostrzega go, aby bardziej ostrożnie rozmawiał o następcach tronu. Barbarossa odpiera, że zapobiegał tylko niewłaściwym plotkom w sprawie syna sułtana.

Widzimy Izabellę Jagiellonkę, która czeka na wsparcie.

W ogrodzie Mihrimah spotyka Bali Beya. Tymczasem Rustem prosi Gulbahar, aby nie zostwiała Mihrimah samej i donosiła mu o wszystkim. Podchodzi do okna i widzi żonę z szambelanem. Wychodzi do ogrodu. Malkoçoğlu informuje, że sułtan chce, aby Rustem wyruszył przodem i dołączył do gubernatora Anatolii. Kiedy Mihrimah odchodzi, Rustem zwraca uwagę, że zbyt często widuje tu Malkoçoğlu. Ma się trzymać z daleka.

Husrev żegna się z Hatice. Zostawia jej swojego sługę, Ali Ağę. Pochodzi on z Bośni, od lat mu wiernie służy. Można mu zaufać.

Sumbul zajmuje się dziewczynami, które przyjechały. Do haremu wchodzi Afife. Sumbul narzeka, że jest wykończony. Zarządczyni chce, aby sługa poszedł do ogrodu, pilnować straży. Pożegnania się zaczęły. Oni są tutaj, aby zapobiec nieszczęściom po wyjeździe sułtana.

Ebusuud informuje, że zebrał najlepszych sędziów. Narzeka, że po wyjeździe Luftiego tawerny są bez kontroli. Sulejman mówi, że zajmie się tym po powrocie. Barbarossa odrzeka, że w razie potrzeby tu wróci. Prosi Yahyę, aby uważał na Mustafę. Mahidevran także nie może popełnić żadnego błędu.

Sułtanki stoją w szeregu. Mahidevran chce wiedzieć, czy jej komnata jest już gotowa. Mówi, że mieszka tam, gdzie jej syn. Mihrimah stwierdza, że ona również tu zostanie, bo przy każdym wyjeździe sułtana, jej matkę spotyka coś złego. Ostrzega sułtanki, a potem wychodzi. Şah chce wracać z powrotem. Zostawia harem pod opieką Afife. Wychodzi razem z Hatice.

Sulejman żegna się z Mustafą, przytula go, a następnie odchodzi. Książę jest zamyślony.

Izabella Jagiellonka chodzi nerwowo po komnacie. Nadchodzą wieści, że armia Mehmeta Paszy przyszła im z pomocą. Są uratowani.

Informacje docierają także do sułtana. Ebusuud odrzeka także, że w Budzie jest pewnien kościół, który mogliby przekształcić w meczet. Sulejman decyduje się to rozważyć. Chce zostać z Mehmetem, który jest zmartwiony.

Sumbul przynosi Mihrimah list. To ważne. To wiadomość od Selima z Konyi. Podobno ciężko zachorował. Prosi, aby matka przyjechała.

Mehmet mówi, że nie czuje się właściwy na objęcie Manisy. Sulejman mówi jednak, że błędy się zdarzają. On mu ufa. Przyszłość Imperium jest najważniejsza. W sprawach państwowych nie ma miejsca na osobiste urazy.

Mihrimah mówi, że matka jutro rano wyjedzie do Selima. Ona porozmawia z Mustafą. Sułtanka się martwi.

W obozie janczar chce o czymś powiedzieć Mehmetowi. Sułtan mianował go władcą Saru-chanu. Cieszy go ta zmiana. W czasie pokoju mieszka w Manisie, ma na imię Ilias.

Następnego dnia rudowłosa sułtanka wsiada do karocy. Mihrimah nadal jest pełna niepokoju. Powóz odjeżdża.

Mustafa decyduje się odwiedzić targ. Jest wielce zdziwiona wyjazdem Hurrem, o którym nic nie wie.

Mercan informuje sułtanki o wyjeździe Hurrem. Nie powiedziała o tym nikomu, także Mustafie. Şah chce wrócić z nim do pałacu.

Mustafa rozkazuje, aby Yahya sprowadził Hurrem z powrotem. Do komnaty wchodzi Mihrimah. Prosi, aby nie zawracał jej matki. Przy niej Selim na pewno wyzdrowieje. Mustafa mówi, że ma nadzieję na szybki powrót brata do formy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz