czwartek, 26 listopada 2015

Odcinek 223 streszczenie (105 odcinek turecki)

Sulejman spożywa wieczerzę z Hurrem. Sułtanka mówi, że Beyazıt zaskoczył ją swoją reakcją na wieści o gubernatorze Manisy. Sułtan mówi, że bardzo przeżywał jej zniknięcie, dzieci mają szczęście, że posiadają taką matkę. Hurrem skarży się, że najgorsza była samotność i świadomość, że nigdy nie zobaczy ukochanego. Sulejman przyznaje jej rację. Dziękuje Bogu, że mógł posmakować smaku jej ust. Przytula ukochaną.

Nad ranem Barbarossa jest na okręcie. Przybywa Mustafa, obejmują się. Pirat oznajmia, że marzy o podbiciu Rzymu. Książę przekazuje, że wraca do swojej prowincji. Barbarossa mówi, że sułtan stracił wielką szansę, a Rustem dostanie jeszcze kiedyś za swoje. Twierdzi, że sułtan wie, jaki jest Selim, nie chce żadnych sporówm. Mustafa mówi, że prawdziwa spór dopiero się zacznie.

Rustem rozmawia z Hurrem w ogrodzie. Mówi, że książę Selim osłabi ich w walce z wrogami. Sułtance nie podoba się bliskość Mustafy z Barbarossą i janczarami. Bardzo pomógłby im bunt. Pozwoli ją otaczają, czuje to. Rustem tego nie rozumie, ale wrogowie zaatakują teraz ze zdwojoną siłą, bo znowu odebrali im Manisę. Nikt się nie domyśli, a Mustafa będzie bezbronny.

Mustafa wraca do Amasyi, podróżuje przez las. Za drzewami ukryci są mężczyźni. Szukają księcia.

W haremie dziewczęta plotkują. Cecilia wzywa Valerię. Chce, aby jej w dalszym ciągu służyła. Fahriye każe zostawić dziewczynie brudną pościel Cecilii. Wysyła Valerię do pomocy w hamamie. Kiedy mówi to Cecilii, była dziedziczka twierdzi, że pójdzie zamiast niej.

Beyazıt jest u Selima. Mówi, że sułtan ma pewnie nadzieję, że brat wreszcie zmądrzeje. Nie powinien się spóźnić na dzisiejsze polowanie,.bo sułtan zrozumie błąd. Kiedyś przyjedzie do Manisy nie po to, aby zwiedzać, ale przejąć władzę.

Cecilia rozpala świece w hamamie. Ociąga się przed wyjściem.
Selim wchodzi do środka, zdejmuje koszulę. Widzi Cecilię w środku, mówi, że może ona odejść. Dziewczyna podchodzi jednak do niego. Dziękuje za uratowanie życia. Książę ją wygania, ona wychodzi.

Zapada noc, mężczyźni obserwują obozowisko Mustafy. Jeden z nich budzi drugiego, aby stał na straży. Nikt nie jest tak spostrzegawczy jak on.
Yahya przegląda zapiski, a potem wstaje. Mustafa jest w namiocie razem z Rumeysą. Mówi, że jeśli narodzi się syn, da mu imię po swoim zmarłym bracie.

W haremie Cecilia jest wściekła, książę nawet jej nie pamięta. W Wenecji wszyscy mężczyźni się za nią uganiali, Selim też tak będzie. Skoro nie ma stąd ucieczki, znajdzie się na samej górze.

Hurrem szuka dziewczyny dla Selima. Pierwsze kandydatki nie spełniają jej oczekiwań. Mówi, że niedługo wybuchnie taka burza, że cały harem zadrży w posadach.

Mężczyzna, który obserwuje obóz Mustafy, budzi się. Widzi zbliżających się ludzi.
Tymczasem Mustafa śpi z Rumeysą.
Ludzie są zamaskowani. Mężczyzna zaczyna z nimi walczyć, ale jest ich wielu.
Strażnicy widzą zagrożenie, Mustafa się budzi. Rumeysa panikuje. Mężczyźni walczą z napastnikami. Wygrywają, ale są jeszcze łucznicy.
Mustafa wybiega z namiotu z Rumeysą. Yahya każe im iść do powozu. Łucznik celuje, a jeden z mężczyzn chce go powstrzymać. Spóźnia się jednak. Strzała jest wycelowana prosto w księcia, trafia jednak w Rumeysę. Mężczyzna, który pokonał zbójników, ucieka.

Yahya mówi księciu, że ktoś uciekał. Ranny łucznik powiedział, że nasłał go pewien kupiec z Amasyi. Mustafa klęka przy zwłokach Rumeysy.

Cecilia widzi się z Sumbulem. Przyniosła mu prezent, podobno jest najważniejszy w tym pałacu. Łechcze jego dumę. Ona sama chce wyjechać z księciem Selimem.

Humaşah wbiega do komnaty Hurrem, potem wchodzi także Mihrimah. Wnuczka kłania się i po chwili wychodzi. Hurrem opowiada jej o poszukiwaniu nałożnicy dla Selima. Chce przez nią rządzić Manisą. Mihrimah mówi, że brat nikogo przecież nie słucha. Hurrem nie chce popełnić błędu jej babki i nie straci syna.

Sumbul dziwi się, jak Cecilia zdołała ukryć cenny klejnot. W zamian dziewczyna chce jechać do Manisy. Zarządca boi się grzechu, ale niewolnica nazywa to prezentem prosto z serca. Sumbul decyduje się jej pomóc, ale dostanie klejnot, kiedy ją wybierze.

W lesie sułtan rozmawia z sędzią. Ebusuud mówi, że jeden z sędziów religijnych zabronił otwierać Vakfy. Ludzie przestaną otrzymać pomoc. Sulejman jest rozczarowany takim postępowaniem. Fenrizade ze znanej rodziny przejmie to stanowisko.

Selim, Beyazıt i Cihangir idą lasem. Żartują, rozmawiają. Beyazıt chce się ścigać z bratem. Za wygraną chce od Selima pierścień od ojca. Książę w zamian przeprosi za wszystko brata. Cihangir ma dać znak do startu.

Niewolnice się ustawiają. Fahriye i Sumbul wybierają dziewczęta do haremu. Cecilia wysuwa się na przód, ale Sumbul wybiera Valerię zamiast niej. Cecilia mówi, że zarządca popełnił wielki błąd. Wraca do haremu, w dzbanie nie ma już klejnotu. Widzimy wspomnienie Valerii, która zabiera kosztowność i wręcza ją Sumbulowi.
Cecilia mrozi dawną służącą wzrokiem.

Afife informuje Hurrem, że Beyhan przysłała list. Pojechała do Antaki, do sułtanki Fatmy. Podobno sułtanka ma problemy z mężem, Mustafą. Do środka wchodzi Sumbul, szepcze coś Hurrem na ucho. Kobieta wychodzi ze służącym.

W haremie Valeria przychodzi do Cecilii. Jest zdziwiona, że jedzie na prowincję. Cecilia chce papieru i coś do pisania. Valeria mówi, że nie musi już jej służyć, bo wkrótce zostanie faworytą sułtana.

Wściekła Hurrem idzie do Rustema, Mustafa jednak żyje. Wezyr mówi, że jedynie strzelec spośród ludzi przeżył, ale to ciężarna nałożnica Mustafy zmarła. Ich ranny człowiek wygadał jedynie, że rozkaz pochodzi od kupca z Amasyi.

Sulejman spaceruje z sędzią. Mężczyzna mówi, że najważniejsze jest zachowanie czystego sumienia. Trzeba się go słuchać, decyzja, która wydaje nam się właściwa, powoduje dobre skutki. Zrozpaczony Cihangir przychodzi do sułtana. Jego bracia zniknęli.

Selim idzie drogą, woła brata. Z przeciwnej strony zbliża się troje ludzi. Książę chce znać drogę powrotną. Da im nagrodę. Mężczyźni śmieją się i atakują Selima. Nagle pojawia się Beyazıt i daje im cięgi, ratuje brata.

Rustem mówi, że ktoś musi chronić Mustafę. Teraz powinni dotrzeć do kupca. Hurrem twierdzi, że jeśli to się wyda, wszyscy zginą. Rustemowi do głowy przychodzi jedynie Barbarossa.

Mustafa siedzi w smutku i zamyśleniu w swojej komnacie. Potem wstaje, bierze do ręki miecz.

Mahidevran dowiaduje się o wszystkim od Yahyi. Mężczyzna wysłał już wiadomość do Barbarossy. Sułtanka jest na niego zła, jej syn był tak blisko śmierci. Mahidevran wchodzi do komnaty syna. Martwi się o niego. Mustafa zastanawia się, która to już śmierć, kogo jeszcze zabiją. Co będzie jutro?

Sulejman i strażnicy galopują konno.
Tymczasem Selim i Beyazıt spacerują lasem. Kłócą się o wygraną, ale młodszy nie chce pierścienia. Teraz brat jest mu dłużny więcej, bo życie. Sułtan schodzi z konia, podchodzi do synów. Jest zły na Beyazıta, obwinia go o skręcenie kostki Selima. Widocznie jego młodszy syn wciąż się nie zmienił. Selim nie przychodzi mu z pomocą. Beyazıt wykrzykuje, że uratował brata. Selim kłamie, że sam się obronił. Beyazıt pyta się, czy to dlatego tak się trząsł ze strachu?

Lekcje niewolnic się kończą, Cecilia jeszcze przez dłuższy czas zostaje w pomieszczeniu.

Selim, Cihangir i Beyazıt jedzą posiłek. Sulejman chce, aby najmłodszy syn dołączył jutro z nimi do polowania. Każdy ma przecież swoje wady. Beyazıt mówi, że ojciec ma rację. Co więcej, gdyby wady każdego były widoczne gołym okiem, byłoby o wiele lepiej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz