poniedziałek, 8 lutego 2016

Odcinek 268 streszczenie (123 turecki)

Mustafa jedzie na spotkanie z Sulejmanem, przedtem żegna się z rodziną. Nergisşah dziwi się, czemu wszyscy tak emocjonalnie żegnają się z jej ojcem, skoro to tylko spotkanie z sułtanem.

W tym samym czasie z Konstantynopola wyruszają kaci. Mihrimah zaczyna żałować, że wzięła udział w spisku przeciwko bratu.

Mustafa otrzymuje od ojca list - ma rozbić swój namiot z dala od obozu. Jednocześnie wciąż ma nadzieję, że uda się mu porozmawiać z ojcem.

Sulejman przybywa do obozu. Przypomina sobie, kiedy Mustafa składał przysięgę janczarską. Tymczasem książę z ciężkim sercem rusza konno poprzez las. Cały czas panuje atmosfera grozy, napędzana przez nastrojową muzykę. Później władca wspomina, jak skarcił małego księcia, kiedy ten założył skrzydła na plecy. 

Kaci przybywają do obozu. Przyciąga to uwagę Kary Ahmeda Paszy. 

Atmaca spotyka się z Mustafą. Książę dziwi się, że do obozu przybył nawet Cihangir. Później, sam na sam, wyjawia Yahyi, że Semiz Ağa to szpieg Rustema, ale on, Jastrząb, jest cały czas w kontakcie z janczarami i nie dopuści do tego, aby Mustafa wszedł do namiotu ojca.

Cihangir odwiedza sułtana i otrzymuje od niego zapewnienie, że Mustafie nie stanie się krzywda. Usiłuje przekonać ojca, że jego brat jest niewinny. Klęka przy ojcu, nie wierzy, że byłby zdolny do wydania wyroku śmierci na swojego pierworodnego syna. Cihangir się raduje, a Lokman patrzy znacząco na całą scenę. 

Kara Ahmed Paşa pyta się, co w obozie robią kaci. Strażnicy wyjaśniają, że nie mogą nic powiedzieć, bo otrzymali rozkaz.

Mały Mehmet przychodzi do Mahidevran i pyta się, czy tata wróci. Sułtanka mówi, że nie ma wątpliwości, bo jest przyszłością Imperium. Mihrunnisa odpowiada jednak, że może nie wrócić tutaj, ale do stolicy, a potem do niego dołączą.

Yahya, Atmaca i strażnicy siedzą przy ognisku, kiedy nieopodal spada strzała. Natychmiast podejmują działanie. Tymczasem Mustafa otrzymuje ostrzeżenie od nieznanego sprzymierzeńca, który odradza mu wizytę w namiocie ojca. Liścik został zostawiony przy grocie. Atmaca przyznaje nieznajomemu rację. Książę chce zostać sam. Wciąż wpatruje się w wiadomość. Wspomina słowa ojca, który powiedział, że nie wybaczy mu kolejnego błędu - następnym razem wyda wyrok.

Atmaca ogrzewa się przy ognisku, kiedy z namiotu wychodzi Mustafa i przysiada się. To ważna, być może ostatnia noc. Chce, aby Jastrząb, w razie jego śmierci, wspierał Beyazıta w walce o tron. Ta śmierć nie może pójść na marne. Atmaca długo milczy, a Mustafa wraca do namiotu. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz