środa, 25 maja 2016

WSK - odcinek 17 streszczenie

Wściekła ludność nadal próbuje wyważyć wrota, w tłumie stoi Enzo - ojciec Anastazji. Ludziom w końcu udaje się, dostać na dziedziniec.

Pokazana jest Mahpeyker idąca przez korytarz. W tle słyszymy jej monolog. (Nie gra jej już Anastasia Tsilimpiou, tylko Beren Saat.) Pokazana jest również Halime z synkiem, trzymająca w ręku truciznę; Safiye w swojej komnacie oraz Handan ze smutkiem spoglądająca na syna. Znów widzimy Mahpeyker.

Dervis wyciąga miecz, karze łucznikom celować. Jeden z mężczyzn podburza ludność, krzyczy, że zostali okłamani, a sułtan nie żyje. Safiye, Fahriye, Cennet i Bulbul wchodzą do Wieży Sprawiedliwości. Mahpeyker wychodzi do zbuntowanej ludności, chce by ją wysłuchała. Sułtanka babka pyta czy to Anastazja. Przychodzą Handan i Hadżi. Mahpeyker zapewnia, że sułtan żyje, przed chwilą była u niego. Ludzie nie chcą wierzyć, myślą, że ich okłamano, ale kobieta twierdzi, że to nie prawda. Pewien człowiek pyta jeśli tak jest, to czemu podstawiono fałszywego padyszacha. Mahpeyker tłumaczy, że sułtan jest chory, ale medycy szukają leku i wkrótce go znajdą. Mężczyzna nadal podburza ludność, mówi, że sułtan umarł, a tej kobiecie mają nie wierzyć. Ludność nie atakuje, więc ten strzela do niej. Mahpeyker pada na ziemię. Safiye karze Handan natychmiast otworzyć bramę, ponieważ nikt nie powstrzyma buntu, a oni zginą. Nagle Cennet zauważa coś nieprawdopodobnego, sułtanki przerywają rozmowę. Widać zdziwienie na twarzach wszystkich, Mahpeyker podnosi się, pomimo tego, że została tarfiona prosto w serce. Dervis pomaga jej się podnieść, chce zabić tego człowieka, lecz kobieta go powstrzymuje. Mówi, że nikt tej nocy nie zginie, karze ludziom wracać do domów, do tych, którzy ich kochają. Twierdzi, że to nie czas na walkę, lecz na modlitwę. Obiecuje, że sułtan wyzdrowieje. Daje im słowo, że sułtan wyjdzie na dziedziniec, w dzień rozdania żołdu. Ludzie zawracają.

Handan jest zadowolona. Wszyscy wychodzą z wieży, zostają jedynie Bulbul i Hadżi. Hadżi mówi, że Bulbul szukał dziury, w której mógłby się schować a ta dziewczyna dokonała cudu. Lecz ten nie zgadza się z jego słowami. Twierdzi, że gdyby wiedział jak to się skończy, stanąłby obo niej.

Mahpeyker wraca do haremu, znajduje ją Golge.

Tłum zawraca, ale Enzo idzie w przeciwnym kierunku. Zatrzymuje go Nasip Aga, pyta kim jest i czego chce. Odpowiada, że szuka córki i słyszał jej głos.

Golge prowadzi Mahpeyker. Przychodzi Handan, pyta jakim cudem przeżyła. Kobieta wyjmuje spod sukni amulet od Hudayi'a, na nim utknęła kula. Mahpeyker chce by Golge zabrała ją do sułtana, po chwili mdleje.

Enzo chce wejść do pałacu. Nasip chce być pewny czy mówi prawdę, obiecuje, że go znajdzie.

Sahin rozmawia z Mehmedem. Zastanawia się kim jest ta kobieta i co tam robiła. Mehmed nie jest zdziwiony, pyta brata czego się spodziewał, że ludzie spalą pałac, a przecież w środku była sułtanka Fahriye. Sahin mówi, że weszło mu (Mehmedowi) w krew spełnianie rozkazów kobiet. Brat go zatrzymuje i twierdzi, że nie spełnia niczyich rozkazów. Starszy brat karze mu się obudzić, przecież jest potomkiem Czyngis Chana. Kłócą się. Mehmed mówi, że nie zdobędzie tronu przy pomocu buntówników i zbójów, karze mu ruszyć głową.

Halime rozmawia z Meneksze przez szybę. Służąca opowiada, że Mahpeyker pomógł Aziz Mahmud Hudayi, miała na sobie jego amulet, który ją ochronił. Sułtanka mówi, że dużo jej zawdzięczają. Pyta czy nie ma wieści od zielarki.

Jest pokazany obóc Celalich w okolicach Bursy. Zulfikar jest w zamknięciu. Z oddali zauważa Rashę Hatun, która kłóci się z jednym z rozbójników. Kobieta mówi, że jest faworytą sułtana, nosi pod sercem jego dziecko, a oni wszyscy zginą. Mężczyzna karze jej milczeć, a ta pluje mu w twarz. Rozbójnik wyciąga nóż, ale zostaje powstrzymany. Kobieta ma tam zostać do porodu.

Zulfikar zostaje przyprowadzony do Kalenderoglu Mehmeda. Celali twierdzą, że książę i sułtan zachorowali na czarną ospę i prędzej czy później umrą. Mówią, że jeśli Zulfikar nie chce by polało się więcej krwi, dołączy do nich.

Mahpeyker budzi się w swojej komnacie, na kanapie leżą nowe stroje. Pokazany jest harem, kiedy Mahpeyker przechodzi, wszyscy na nią spoglądają.

Handan rozmawia z medyczką, która mówi, że stan sułtana nic się nie zmienia. Przychodzi Safiye, pyta jak się czuje sułtan. Valide jej przerywa i pyta od kiedy ją to obchodzi. Mówi, że Safiye twierdziła kiedyś, że to jej pałac, a tymczasem pierwsza chciała stąd uciec. Safiye mówi, że Handan pomyliła głupotę z odwagą, karze Dudu informować ją o stanie sułtana. Kiedy odchodzi, sułtanka matka zabrania zarządczyni przekazywania Safiye jakichkolwiek informacji o sułtanie.

Bulbul opowiada dziewczętom w haremie o tym, jak Mahpeyker ich uratowała. Przychodzi Cennet, stoi za jego plecami. Aga opowiada, że to prawdziwy cud, a ta kobieta zmartwychwstała. Kalfa mu przerywa, mówi, że to żaden cud, bo przecież amulet, który miała na szyi ją uratował.

Safiye idzie korytarzem, spotyka Mahpeyker. Sułtanka mówi, że jej odwaga wszytskich wprawiła w osłupienie i już teraz nazywają ją aniołem o ludzkiej twarzy. Dziewczyna odpowiada jej, że ktoś musiał powstrzymać buntowników, a Bóg ją wspierał. Safiye twierdzi, że przecież dała ludziom słowo, jeśli sułtan nie wyjdzie na dziedziniec, zrozumieją, że jest fałszywym aniołem, a ludność będzie jeszcze bardziej wściekła. Mahpeyker mówi, że wtedy sułtanka będzie miała wystarczająco dużo czasy, by stąd uciec.

Handan stoi przed komnatą sułtana, kiedy przychodzi Dervis wspomina jego słowa - wyznanie miłości. Pasza pyta sułtankę jak się czuje, ale ta natychmiast odchodzi. Mówi, że Safiye wezwała wszystkich Paszów, w tym jego.

Bulbul mówi Safiye, że wszyscy Paszowie przyjęli jej zaproszenie i czekają w Perłowym Pałacyku.

Halime jest z synem. Przychodzi zielarka. Sułtanka pyta czy zna lek na tę chorobę. Ta jej odpowiada, że Bóg złysa lek na każdą troskę.

Safiye jest na spotkaniu z Paszami. Po chwili dołącza Dervis. Omawiają co mają robić. Safiye mówi, że trzeba zdecydować kto przejmie tron jeśli sułtan i książę, opuszczą ten świat. Mówi, że ich kandydatem jest Mehmed Giray.

Sułtanka Fahriye jest z Mehmedem w ogrodzie. Mówi, że nadchodzi ich czas. Chanzade odpowiada jej, że gdyby tylko ich szczęście mogłby nie być tragedią innych. Fahriye mówi, że każdy tron wznosi się na trumnach. Przychodzi Sahin. Powiadamia ich, że wszyscy mężowie stanu zebrali się w Perłowym Pałacyku, a po spotkaniu wyjaśni się przyszłość Imperium Osmańskiego. Fahriye twierdzi, że wiadomo kto zostanie wybrany, będzie to Mehmed Giray.

Meneksze wyprowadza zielarkę z pałacu. Hadżi Aga ją zatrzymuje. Za plecami służącej chowa się zielarka. Kiedy pokazuje swoją twarz, Hadżi Aga odsuwa się i karze strażnikom ją zabrać.

Meneksze tłumaczy się sułtance matce, przychodzi Mahpeyker. Służąca tłumaczy, że ta kobieta przyniosła lekasrtwo dla księcia - na ospę. Zielarka chce przygotować też dla sułtana, ale Handan stanowczo odmawia, karze ją zabrać.

Dervis pyta Safiye jakim prawem ogłasza swojego kandytata, przecież nie jest już sułtanką matką. Ta karze mu milczeć, ponieważ mówi do "matki matek"- sułtanki Safiye. Jeden z Paszów mówi, że z pewnością zapytają o zdanie sułtankę Handan, kontynuują. Proponują Ibrahima Paszę z rodu Sokollu, ale część trzyma stronę Mehmeda Giraya. Dervis mówi, że powinni się wstydzić, twierdzi, że sułtan żyje i nie czas na takie decyzje. Wychodzi.

Dervis spotyka po drodze Sahina Giraya, twierdzi, że "kundel", który strzelał do faworyty sułtana to jego człowiek, a on sam podburzył ludzi. Chanzade odpowiada mu, żeby był ostrożniejszy, ponieważ ma przed sobą kandydata do tronu Imperium Osmańskiego. Dervis mówi, że podczas obrad mówiono nie o nim, a o Mehmedzie. Mówi, że jego brat stał się jego rywalem. Lecz Sahin uważa, że brat odda mu tron.

Bulbul i Mahpeyker są w domu zielarki. Aga mówi, że niepotrzebnie dał się namówić, Golge jest na dole i nikt ich nie obroni. Kobieta karze mu być cicho. Wchodzi zielarka, mówi, że na nią czekała.

Enzo jest w gospodarstwie. Przychodzi do niego Nasip. Aga mówi, że nie będzie mu łatwo spotkać się z jego córką, musi przekupić dużo ludzi, nie jest pewien czy kobieta mu uwierzy. Enzo daje mu pierścień matki Anastazji, kiedy go zobaczy - uwierzy.

Handan jest na tarasie. Przychodzi Dervis, prosi by się od niego nie odwracała, karze jej się nie przejmować w całym tym cierpieniu, jeszcze jego słowami. Valide odpowiada, że wolałaby wogóle ich nie usłyszeć, ponieważ poszłaby na śmierć ze spokojem. Mówi, że grzechem jest już sama myśl o tym, pyta co zrobi, jeśli ktoś się o tym dowie. Twierdzi, że można by pomyśleć, że ona go do tego zachęciła. Pyta czy tak było. Pasza odpowiada jej, że to jedynie jego błąd i jego grzech. Zapewnia ją, że zabierze ten sekret do grobu. Przerywa im Hadżi Aga. Wszedł bez uprzedzenia, ale ma ważną wiadomość. Safiye spotkała się dzisiaj z Paszami i zaproponowała, że bracia Giray obejmą tron. Handan jest wściekła.

Mahpeyker nadal jest z Bulbulem u zielarki. Chce by podała sułtanowi taki sam lek, jaki podała księciu. Lecz zielarka mówi, że Mahpeyker musi to zrobić. Opowiada, że lekiem jest sama choroba, pyta co może poświęcić. Mahpeyker odpowiada, że da jej wszystko co zechce, żeby tylko sułtan wyzdrowiał. Zielarka mówi, że to urok. Jeśli nie doda tam kropli krwi i kawałka duszy - nigdy nie zadziała. Przepowiada, że Mahpeyker przez resztę życia będzie szła w cierpieniu, będzie świadkiem śmierci wszystkich, których kocha i będzie kochała - to jest cena, pyta czy się zgadza. Dziewczyna się zgadza.

Safiye jest w swojej komnacie, przychodzi Fahriye. Córka mówi matce, że trzeba ogłosić Mehmeda Giraya następcą tronu, zanim wybuchnie bunt oraz uważać na Sahina, ponieważ on nie zrezygnuje z władzy i nie wiadomo czy nie skrzywdzi brata. Matka karze jej zająć się Mehmedem, bo Sahin nic nie zrobi - nie pozwolą mu na to.

Sahin przychodzi do sędziego. Chce porozmawiać w sprawie decyzji. Sędzia wspiera Ibrahima Paszę z rodu Sokollu. Chanzade pyta czy chce oddać władzę poddanym. Mówi, że wścieka się, ponieważ sułtanka Safiye wspiera jego brata. Obiecuje mu, że w nowym porządku nie będzie dla niej miejsca. Sędzia pyta jak niby Mehmed Giray miałby się jej pozbyć, skoro niebawem zostanie jej zięciem. Sahin mówi, że nie Mehmed, lecz on sam to zrobi. Jeśli go wesprze, inny Paszowie również to zrobią.












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz