niedziela, 5 czerwca 2016

WSK - odcinek 23 streszczenie

Kosem, Meneksze i Mustafa są u sułtana. Książę mówi, że bardzo tęsknił, prosi brata by więcej nie wyjeżdżał albo zabierał go ze sobą. Ahmed odpowiada, że następnym razem pojadą razem. Mustafa opowiada, że mama powiedziała mu, że będzie wujkiem. Pyta czy jak dziecko Kosem urodzi się, to ona nadal będzie się z nim bawiła. Kosem odpowiada mu, że to nie ona lecz Rasha spodziewa się dziecka. Książę cieszy się, twierdzi, że uwielbia Kosem. Zaczyna mówić o tamtej nocy, w której przyszła do niego Kosem, a on tak bardzo się bał. Meneksze tłumaczy, że Mustafa ma ostatnio straszne sny. Wchodzi Aga. Powiadamia sułtana, że Rasha Hatun źle się poczuła i chyba poroniła.

Ahmed idzie od lecznicy. Pyta co z Rashą. Handan mówi, że Hatun czuje się dobrze, a dziecko żyje, ale wciąż jest ryzyko. Medyczka mówi, że coś musiało jej zaszkodzić. Valide uważa, że ktoś chciał żeby poroniła. Rasha przysięga, że je chroniła i to nie jej wina. Ahmed każe jej się nie martwić. Rasha sugeruje, że to przez Kosem Hatun.

Bulbul rozmawia z Hadżim. Bulbul mówi, że ktoś maczał w tym palce, a w haremie każdy robi co chce. Hadżi twierdzi, że Bulbul zaraz dostanie i jak śmie tak mówić. Przypomina, że to on jest zarządcą haremu. Bulbul mu odpowiada, że gdyby jego spytano o zdanie, Hadżi nie zostałby nawet zarządcą wychodka.

Handan pyta Rashę, skąd wie, że Kosem to zrobiła. Hatun odpowiada, że Kosem jej nienawidzi, a odkąd wróciła nie daje jej spokoju i dokucza. Ahmed pyta czy wie kogo oskarża. Twierdzi, że Kosem jest dla niego wszystkim. Rasha mówi, że wszyscy widzieli jak ją popchneła.

Bulbul wchodzi do swojej komnaty. Czeka tam na niego nadworny stylista. Przyniósł mu maść na porost włosów. Bulbul twierdzi, że to nie odpowiednia pora, ale ten każe mu ją nałożyć teraz, żeby maść działała przez całą noc. Aga ogląda maść - śmierdzi okropnie. Stylista mówi, że Bulbul musi się poświęcić, zapewnia, że ten lek napewno zadziała.

Ahmed przychodzi do komnaty Kosem. Sułtan mówi, że już wszystko dobrze i dziecko żyje. Powiadamia, że Rasha twierdzi, że to ona chciała ją otruć. Kosem mówi, że to nieprawda. Ahmed nie wierzy w słowa Rashy, ale chce żeby wszystko było jasne - Rasha zostanie matką jego dziecka, nie oczekuje, że zostaną przyjaciółkami, ale nie chce żadnych sprzeczek.

Halime pyta Meneksze czemu trucizna nie zadziałała, służąca mówi, że pewnie wypiła za mało. Wchodzi Valide Sultan. Handan oskarża Halime. Pyta czego jej dosypała, że padła jak długa na ziemię. Halime twierdzi, że może to być dzieło sułtanki Safiye. Handan mówi, że jeśli cokolwiek stanie się Rashy, to Halime za to odpowie. Ta jej odpowiada, że niedawno wysłała zabójcę do jej syna, a teraz śmie o cokolwiek ją oskarżać. Valide mówi, że to była zasadzka sułtanki Safiye, a ona nie miała z tym nic wspólnego. Halime twierdzi, że nie jest naiwna i nie skrzywdziła Rashy.

Bulbul śpi, budzi go Kosem. Hatun pyta co mu się stało i co tak śmierdzi. Aga mówi, że nic takiego, a wieczorem zapalił kadzidełko. Pyta po co przyszła. Kosem chce wyciągnąć od niego informajce o miejscu przebywania jej ojca. Aga nie ma pojęcia, bo sułtanka Safiye specjalnie trzyma go na dystans. Bulbul namawia ją do powiedzenia prawdy.

Janczarzy ćwiczą na dziedzińcu. Przybywa Austriacki poseł, idzie za Zulfikarem. Nadchodzi Dervis Pasza. Poseł mówi, że przybywa w imieniu Cesarza - Rudolfa, ale ten mu odpowiada, że nie uznają żadnego cesarza i chyba miał na myśli króla. Dervis mówi, że pan ich świata - Sułtan Ahmed Han, niedługo go przyjmie.

Eycen mówi Cennet, że Kosem ją wzywa. Kalfa nazywa ją "Wielką Panią" i odpowiada, że nigdzie nie pójdzie. Hatun mówi, że chodzi o ojca Kosem, więc Kalfa idzie za nią. Wchodzą do komnaty, gdzie czeka Kosem. Cennet dla żartu mówi "wzywałaś mnie pani" i kłania się jej. Eycen wychodzi i zamyka drzwi. Kosem mówi, że jeśli Kalfa powie jej, gdzie jest jej ojciec, wyjdzie stąd cała. Kalfa wyciąga nóż, ale z ukrycia wychodzi Golge i łapie ją.

Austriacki poseł staje przed obliczem sułtana. Wnoszone są podarunki od króla Austrii. Król pragnie zakończyć wojnę.

Golge trzyma Cennet. Kosem pyta gdzie jest jej ojciec, ma w ręku buteleczkę z "trucizną".  Wystraszona Kalfa wyznaje miejsce, w którym przetrzymują jej ojca. Kosem podaje jej miksturę. Cennet rzuca się na podłogę, myśli, że została otruta. Kosem wyznaje, że to tylko woda.

Mahfiruze jest w haremie. Dziewczęta pytają ją jak się czuje, ale ona każe nie nazywać siebie Rashą, ponieważ ma nowe imię. Mahfiruze twierdzi, że ochroniła syna przed rozbójnikami, to ochroni też przed Kosem. Uważa, że gdyby udowodniła winę Kosem, sułtan kazał by ją stracić. Dziewczęta bronią Kosem i twierdzą, że Mahfiruze kłamie, lecz ta nazywa siebie "sułtanką Mahfiruze". Jedna z nich wspomina, że sułtan z Kosem spędza każdą noc i podarował komnatę pełną sukien i biżuterii. Rasha pyta, gdzie ona jest.

Eycen, Golge i Kosem wychodzą z komnaty, zamkneły tam Cennet. Mahfiruze je obserwuje.

Dervis przedstawia warunki, na które zgodził się Austriacki król. Cesarz chce by sułtan postawił go na równi z sobą. Sułtan słysząc to denerwuje się i mówi, że jest gotów oblegać miasto króla przez następne 30 lat. Poseł zostaje zabrany.

Kosem, Eycen i Golge idą do Perłowego Pałacyku - tam znajduje się Enzo.

Mahfiruze wchodzi do komnaty pełnej sukien, która należy do Kosem. Zauważa związaną Cennet Kalfę.

Golge zabija strażników i otwiera drzwi. Kosem wchodzi do komnaty, gdzie leży związany Enzo. Córka i ojciec cieszą się ze spotkania. Kosem chce zabrać ojca. Enzo rozpoznaje kobietę, która porwała Anastazję, ale córka tłumaczy mu, że Golge została jej przyjaciółką. Wszyscy udają się do wyjścia, ale na ich drodze stają strażnicy i łapią ich. Nadchodzi sułtanka Safiye. Strażnicy przykładają nóż do gardła Enza. Kosem mówi sułtance, że zrobi to czego oczekuje, jeśli go wypuści.

Sułtan jest na obradach Divanu, chce pokazać królowi Austii, gdzie jego miejsce. Trwa rozmowa o wojnie. Ahmed mówi, że kiedy stłumią bunty, rozpoczną przygotowania do wielkiej wojny. Chce spełnić marzenia Mehmeda Zdobywcy i Sulejmana Wspaniałego - zdobyć Rzym.

Bulbul przegląda się w lusterku. Skarży się nadwornemu styliście, że ani jeden włosek mu nie wyrósł, ale ten każe mu być cierpliwym. Nadchodzi Hadżi Aga. Bulbul widząc go, zaczyna krzyczeć na fryzjera i mówić, że sułtanka jest zajęta, każe mu odejść. Hadżi pyta go czy wszystko w porządku, wyczuwa nieprzyjemny zapach. Bulbul broni się, że dopiero wyszedł z hammamu. Hadżi nazywa go "brudasem".

Kosem wraca do haremu, widząc Cennet, podchodzi do niej. Mówi, że jest bez serca i zapłaci za to. Kalfa odpowiada jej, że Mahfiruze ją uratowała. Rasha mówi, że poszła ją odwiedzić i spotkała Cennet Kalfę, pyta czemu jej to zrobiła. Kosem odpowiada jej, żeby nie wtrącała się w nie swoje sprawy, bo pożałuje. Kosem odchodzi. Cennet pyta Eycen co znowu knuje, każe jej iść z nią.

Zmartwiona Kosem wchodzi do swojej komnaty. Po chwili przychodzi Eycen. Kosem zwierza się, że widziała ojca, a myślała, że nigdy się z nim już nie spotka, potem wszystko zmieniło się w koszmar, a prawie jej się udało. Opowiada, że Mahfiruze uratowała Cennet, a Kalfa powiadomiła sułtankę Safiye. Eycen twierdzi, że Kosem nie wygra z Safiye i powinna robić to co każe jej sułtanka. Kosem każe jej wyjść z komnaty.

Jest wieczór, Kosem siedzi w swojej komnacie. Po chwili wychodzi z niej i idzie do sułtana. Strażnicy stają jej na drodze, ponieważ sułtan jest z faworytą. Kosem każe im powiadomić sułtana o tym, że przyszła. Ahmed kazał jej przyjść później.

Mahfiruze jest u sułtana. Kobieta mówi, że naszczęście księciu nic nie jest i tak bardzo się bała. Ahmed zapewnia, że już po wszystkim. Mahfiruze wspomina, że sułtanka matka nadała jej nowe imię. Sułtan twierdzi, że dziecko po jej sercem to jego najcenniejszy skarb. Twierdzi, że musi je chronić. Ta zapewnia go, że będzie go strzegła jak oka w głowie. Widzimy retrospekcję, w której Eycen mówi Mahfiruze, że Kosem urodzi pierwszego księcia, a sułtan wybrał już dla niego imię - Osman. Mahfiruze przykłada rękę Ahmed do swojego brzuca i mówi, że miała sen - urodził im się chłopiec, a ona mówiła na niego Osman. Twierdzi, że to znak od Boga. Ahmed mówi, że myślał o tym imieniu i wybrał je dla swojego pierwszego syna.

Kosem idąc korytarzem spotyka Valide Sultan. Hatun twierdzi, że Mahfiruze została ulubienicą Handan i znowu wysłała ją do sułtana. Ta jej odpowiada, że takie są reguły haremu i Kosem nie może być jedyną w alkowie. Handan każe jej się nie martwić, poniewać jest dla niej cenna i będzie ją chronić. Kosem jej odpowiada, że Handan zapomniała kto kogo tu chroni, bo przecież wzieła na swoje barki ogromny grzech Valide.

Kosem wchodzi do swojej komnaty, przewala w złości stolik.

Dervis wchodzi na taras, w tle słyszymy jego monolog, w którym opowiadana jest jego historia - był bardzo biedny, miał na sobie podartą koszulę, gdy zabrali go Jaczarzy, dlatego nazwano go Dervis. Pasza zauważa z oddali Handan.W tle jest mowa również o Valide i ich spotkaniu w Bośni nad rzeką, miała wtedy na imię Helena. Później już jej nie widział, aż do pewnego razu, gdy los skrzyżował ich drogi w Stambule. Do Paszy przychodzi Ahmed, prosi go o radę w sprawie Zulfikara Agi - chce mieć go bliżej siebie. Wspomina o krymskim Chanie. Pasza proponuje, by uwolnić tylko Mehmeda Giraya.

Mahfiruze podchodzi do Kosem w haremie. Znowu oskarża ją o to, że próbowała pozbyć się jej dziecka. Mahfiruze ogłasza wszystkim, że sułtan wybrał dla jej syna imię - Osman.

Dervis uwalnia Mehmeda Giraya, lecz Sahin musi zostać. Sahin mówi, że nie tak się umawiali, ale ten mu odpowiada, że to przez jego brata. Mehmed zaprzecza, każe mu w to nie wierzyć. Mehmed zostaje zabrany, a Sahin wpada w szał.














Brak komentarzy:

Prześlij komentarz