wtorek, 28 czerwca 2016

WSK - odcinek 31 streszczenie

Hadżi Aga mówi Kosem, że sułtan ją wzywa. Hatun pyta go czy schwytali sułtankę Fahriye. Zarządca nie ma pojęcia, ale widział minę sułtana i jest pewien, że źle się to skończy.

Kosem wchodzi do komnaty sułtana. Ahmed mówi, że nigdy nie była dla niego zwykłą nałożnicą, a ich miłość była dla niego czysta i prawdziwa. Pyta ją skąd ma ten list, jak go zdobyła, pyta czy też zaczęła intrygować za jego plecami. Ta odpowiada, że poznała sekret sułtanki Fahriye, ale nie miała dowodu, więc śledziła sułtankę. Sułtan pyta ją jakim prawem, śmiała śledzić sułtankę. Ahmed uważa, że to, że sułtanka z jego rodziny próbowała go zabić, nie oznacza, że nie zraniło to go bardziej, niż brudne gierki Kosem. Twierdzi, że była niewinna, teraz stała się taka jak inne nałożnice i cała reszta, a jej niewinność umarła. Nie chce jej więcej widzieć i każe wyjść.

Kosem wraca przez korytarz, w tle leci smutna muzyka. Ahmed wychodzi na taras. Kosem płacze.

Kosem spotyka Dervisa. Pasza mówi, że nie tak się umawiali, bo sułtankę Fahriye miała zostawić w spokoju. Ta mu odpowiada, że to nie sułtanka tylko zdrajczyni, która próbowała zabić sułtana. Hatun pyta go czemu nadal chroni żonę.

Pokazany jest Ahmed na tarasie.

Pasza odpowiada, że Kosem od początku miała to zaplanowane. Kosem pyta czy broni Fahriye i czy może to on pomógł jej uciec. Przerywa im nadejście Marszałka. Zulfikar pyta co się stało. Dervis mu odpowiada, że to nie jego sprawa i po tych słowach odchodzi. Kosem tłumaczy byłemu dowódcy Janczarów, że żona Dervisa gdzieś zniknęła.

Ahmed jest z Dervisem na tarasie. Pyta Paszę, gdzie się podziewa i czy wie co ma na sumieniu jego żona. Dervis twierdzi, że właśnie się dowiedział. Wchodzi Marszałek. Dervis mówi, że nie widział sułtanki Fahriye od wczoraj, ale zaraz napewno ją znajdzie. Zulfikar jest bardzo zdziwiony słowami Paszy; mówi, że widział sułtankę Fahriye w zakonie Hudayi'a.

Nowa komnata Kosem jest sprzątana. Eycen, Cennet i dziewczęta śpiewają piosenkę. Kalfa tańczy. Wchodzi Kosem, jest smutna. Cennet pyta ją co się stało. Ta jej odpowiada, że Ahmed jej nienawidzi.

Ahmed wychodzi ze swojej komnaty, wybiera się do zakonu Hudayi'a. Zulfikar mówi do Dervisa, że później będzie musiał mu wyjaśnić, czemu okłamał sułtana.

Cennet pociesza Kosem mówiąc, że jutro sułtan o wszystkim zapomni, bo bez niej nie może żyć. Kosem mówi, że widziała w jego oczach złość i rozczarowanie. Boi się, że go straci, twierdzi, że woli umrzeć. Eycen mówi jej, że jest w ciąży i nie powinna się martwić. Cennet twierdzi, że Kosem nosi pod sercem najcięższą broń i jeśli urodzi księcia - odzyska sułtana.

Safiye dociera do Starego Pałacu, przed bramą wita ją Gurbuz Aga. Sułtanka mówi do Bulbula, że wolałaby umrzeć, niż tu wrócić. Nazywa Cennet "zdrajczynią". Bulbul odpowiada, że teraz Kosem ją chroni i nie pozwoli wydać Kalfy za mąż. Safiye twierdzi, że żałuje, że nie pozwoliła wtedy Cennet umrzeć.

Safiye udaje się do środka. Mówi, że czekają tu na nich ludzie, o których zapomniał władca oraz ściany, które widziały wiele łez.

Nowa komnata Safiye jest przygotowywana. Sułtanka wchodzi do niej, a zaraz po niej Handan. Valide mówi jej, że nie mogła się jej doczekać, każe jej się przyzwyczajać, bo uważa, że Safiye właśnie tutaj umrze.

Ahmed i Zulfikar docierają do 'Bezpiecznej Przystani'. Sułtan pyta Hudayi'a czemu sułtanka Fahriye uznała, że może się tu schronić. Twierdzi, że ceni go i jego zakon, ale sułtanka popełniła wielki grzech i musi zostać stracona. Aziz Mahmud mu odpowiada, że nie wątpi w jego sprawiedliwość, ale ten kto szuka tu schronienia - jest bezpieczny. Ahmed chce zobaczyć Fahriye.

Fahriye jest w swoim pokoju, panują tam ubogie warunki. Wchodzi sułtan. Mówi jej by nie pochylała głowy, jakby czegokolwiek żałowała. Nazywa ją zdrajczynią, która wbiła nóż w plecy własnej rodzinie. Pyta ją czemu to zrobiła i kto jej kazał, bo uważa, że sama by na to nie wpadła. Fahriye odpowiada, że Sahin Giray ją odnalazł i powiedział, że to jedyny sposób by ocalić Mehmeda. Pada przed nim na kolana i błaga o wybaczenie. Sułtan odpowiada, że to nic nie zmieni, bo ona jest dla niego nikim i pewnego dnia opuści to miejsce, a wtedy nie będzie miała dokąd pójść. Po tych słowach wychodzi, a Fahriye siada na podłodze i płacze.

Ahmed mówi Zulfikarowi, że to Sahin Giray nakłonił do tego Fahriye. Marszałek odpowiada, że wszędzie go szukają.

Jest już wieczór. Strażnik mówi Zulfikarowi, że Dervis Pasza czeka na niego w swoim pałacu. Nadchodzi Kosem i mówi, że chce porozmawiać z sułtanem. Zulfikar mówi, że to niemożliwe, ale Hatun i tak chce by go powiadomił. Marszałek przypomina jej, że jest czwartek, więc ten wieczór sułtan spędza z główną konkubiną - Mahfiruze i księciem Osmanem.

Ahmed trzyma Osmana. Mahfiruze zaczyna rozmowę o Kosem - harem plotkuje o tym, że Kosem już nigdy nie dowiedzi sułtana. Ahmed oddaje jej syna i pozwala odejść.

Zulfikar przybywa do pałacu Dervisa. Pasza mówi, że Marszałek musi mieć oczy szeroko otwarte, ale tutaj czasem trzeba być ślepcem. Zulfikar pyta go czy ma milczeć, kiedy on kłamie sułtanowi prosto w oczy. Dervis pyta czy wątpi w jego lojalność, przecież chroni sułtana, odkąd ten skończył 5 lat. Marszałek mu odpowiada, że to go nie upoważnia do kłamstwa i nie może wspierać kogoś, kto chciał zabić sułtana, nawet jeśli to jego żona.

Bulbul przynosi Safiye syrop. Aga próbuje ją pocieszyć, mówiąc, że jutro piątek i popłyną na drugi brzek rzeki w sprawie koszuli księcia. Safiye ma nadzieję, że to jej syn przyniósł koszulę. Bulbul twierdzi, że rozpoznają go po znamieniu, które ma na plecach.

Iskender jest w korpusie, przebiera się, na jego plecach widzimy charakterystyczne znamię. Mówi do Ali'ego, że jutro dowie się dla kogo została uszyta koszula. Ten pyta go co będzie potem, bo przecież jutro wyruszają na wojnę. Iskender twierdzi, że chce po prostu znać prawdę.

Ahmed przychodzi do Zulfikara na taras. Pyta go czy nadal nie przywykł do życia w pałacu, sugeruje, że tęskni za braćmi z koszar. Marszałek mu odpowiada, że jest szczęśliwy, że może mu służyć. Sułtan mówi, że trapi go więc coś innego, chce wiedzieć co. Zulfikar opowiada mu, że rano widział sułtankę Fahriye, lecz nie samą, tylko z...Dervisem Paszą - razem weszli do siedziby zakonu. Ahmed pyta czemu wcześniej mu o tym nie powiedział. Były dowódca Janczarów mówi, że chciał porozmawiać z Paszą i przekonać by sam mu to wyznał, ale okazało się, że Dervis wcale nie ma takiego zamiaru. Sułtan pyta co się stało z ludźmi, których kocha, którym ufał (ma na myśli swoją matkę, Kosem i Dervisa).

Strażnicy przyprowadzają do sali obrad Divanu, Nasucha Paszę. Nasuch uważa, że jego śmierć nic nie zmieni, bo armia jest w rozsypce, a Celali rosną w siłę. Kuyucu Murad mówi, że armia jest w rozsypce przez takiego "barana" jak on. Nadchodzi sułtan. Nasuch przyznaje się do winy, ale błaga Ahmeda o wybaczenie, chce wszystko wyjaśnić. Dervis pyta go jak chce to zrobić, skoro uciekł z pola walki i zabił niewinnego człowieka. Nasuch tłumaczy, że to wina Sinana Paszy, który nie przysłał wsparcia, a jeśli by się nie wycofał, setki ludzi by zginęło. Sułtan pyta Sinana czy to prawda. Ten mówi, że wysłał wsparcie, ale trudne warunki pogodowe popsuły szyki.

Kosem jest w swojej komnacie. Cennet Kalfa przynosi jej ulubiony deser, ale ta go nie chce. Kosem nadal jest smutna. Mówi, że zrezygnowała ze wszystkiego dla miłości, a Ahmed ma to za nic. Kalfa twierdzi, że na miłości się nie zna, ale uważa, że im bardziej kochasz, tym zdrada jest boleśniejsza. Cennet pociesza ją, że odzyska sułtana. Kosem spogląda na kwiaty. Mówi Cennet, że musi wejść do komnaty sułtana.

Murad mówi Nasuchowi, że miał wsytarczająco dużo wojska, ale uciekł, zamiast walczyć z honorem. Ten mu odpowiada, że ludzie się zbuntowali i zamiast niego, chcieli widzieć Padyszacha. Nasuch przysięga sułtanowi, że go nie zdradził, a zaniedbania wezyrów tylko pogorszyły ich sytuację, proponuje by to sułtan stanął na czele wojska. Ahmed pyta Murada Paszę o zdanie. Ten odpowiada, że Nasuch Pasza to doświadczony żołnierz, a wezyrowie też nie są bez winy, więc dlatego uważa, że Nasuch nie powinnien zostać stracony. Marszałek przyznaje rację Kuyucu Muradowi, ale Dervis uważa, że Nasuch kłamie. Sułtan postanawia darować życie Nasuchowi, odsuwa go jedynie od obecnego stanowiska. Ahmed postanawia osobiście poprowadzić armię przeciwko buntownikom - ruszają na wojnę.

Safiye przybywa na umówione spotkanie ze starcem, ale młodzieńca jeszcze nie ma.

Widzimy Iskendera idącego przez targ.

Ahmed wchodzi do swojej komnaty. Zauważa koszyk z jaśminami, a wśród nich list. Czyta go:
"Mój wielki Padyszachu! Cząstko mojej duszy, Panie mojego serca! Wybacz mi moje błędy, nie pozbawiaj mnie swej łaski i miłości. Te jaśminy niosą ze sobą mój zapach. Niech znów wypełni twoją komnatę, niech dotknie twojej skóry. Mój wyniosły Panie! Nie odwracaj się od swojej biednej nałożnicy, która wylewa za tobą łzy dniem i nocą. Jedno twoje słowo wystaczy - przybędę do Ciebie, kiedy tylko zapragniesz."

Sułtan woła Zulfikara i pyta go co tu robią te kwiaty. Marszałek odpowiada, że kiedy służba miała posprzątać komnatę pod jego nieobecność, Kosem Hatun przyniosła je. Ahmed pyta jak Kosem się czuje i czy medyczka się o nią troszczy.

Safiye nadal czeka, ale chłopak jeszcze się nie pojawił. Pyta starca jak on wyglądał. Efendi zapewnia, że zaraz sama go zobaczy.











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz