wtorek, 6 października 2015

Odcinek 187 streszczenie

Sułtan czuwa w komnacie z Hurrem, kiedy ona przez zaczyna ciężko dyszeć i budzi się z krzykiem na ustach. Przytula ją.

Ayaz pyta się, czy sędzia jest zadowolony ze swojego obecnego stanowiska. Każe mianować mu dobrego następcę. Lufti jest ciekaw, kiedy Rustem wróci na prowincję i czy jego pobyt w Topkapi jest związany z poszukiwaniem złota Ibrahima. Nadchodzi sułtan.

Bali Bey stawia się u Hatice. Sułtanka w dalszym ciągu jest poraniona. Wspomina, że jej mąż zawsze mu ufał. Ostrzega go przed Hurrem.

Na Dywanie podsumowują majątek Ibrahima. Sulejman każe sprzedać wszystko, oprócz najcenniejszych rzeczy. Każe znaleźć zaginioną część. Lufti przekazuje, że Barbarossa kontynuuje podboje wysp na Morzu Śródziemnym. Sułtan zamierza stworzyć z nich prowincje. Jeden z Paszów dodaje, że jeden ze wielu z znamienitych mężów traci swoje posady po śmierci Ibrahima. Sulejman jest zły, że o tym nie wie. Ayaz nieśmiale dodaje, że miał to poruszyć właśnie na dzisiejszych obradach.

Bali Bey wychodzi z pałacu Hatice, spotyka Mihrimah. Sułtanka widzi wszystko przez okno. Malkoçoğlu pyta się, czy zrobił coś złego, kiedy jest ona pochmurna. Nie wie, co ona do niego mówi, kiedy Mihrimah wspomina o jakimś liście. On nic do niej nie pisał, nie dostał nawet żadnej wiadomości.

Saliha mówi Fahriye, że czas zmienić kadzidełka w komnacie Hurrem. Po jej odejściu Sumbul pyta się, co ta kobieta od niej chciała, ciągle kręci się wokoło komnaty Hurrem, a jest przecież służącą Hatice.

Hurrem dziękuje Yahyi za lek, ale ostatniej nocy nawet on nie pomógł. Za dnia również źle się czuje, widzi cienie przechadzające się po ścianach. Błaga go o pomoc. Yahya twierdzi, że ten, kto rzucił klątwę, trafi do piekła i powinna ona Boga poprosić o wsparcie. Każe jej odczytać Koran w komnacie i modlić się, kiedy zobaczy zwidy.

Żona wida Ebsuuda Efendiego. Woła on syna, Ahmeda. Sędzia przekazuje rodzinie, że syn niebawem wyjedzie do pracy w Bursie, bo nie jest zadowolony z niego. Jeden z przyjaciół tam mieszka i się nim zajmie. Sędzia nie przyjmuje protestów Ahmeda.

Sumbul przeszukuje komnatę Salihy, kiedy jego wzrok przyciąga drewniana skrzynia. Pomiędzy zwojami materiału jest szkatułka, a w niej różne sznurki i podejrzane przedmioty. Sumbul robi słynną przerażoną minę i znika, aby powiadomić o wszystkim Hurrem. Na korytarzu stoi Fahriye i zauważa jego zachowanie i wyjście z komnaty. Sługa jednak odnotowuje jej obecność.

Mihrimah pokazuje Malkoçoğlu podrobiony list, a szambelan go zabiera.

Mahidevran spożywa posiłek z Mustafą. Pyta się o jego wwczorajszą nieobecność. Tymczasem do Gabrielli przybywa Benito. Gratuluje jej, że zbliżyła się w końcu do księcia. Kobieta zauważa, że to pewnie on kazał spalić jej statek. Mężczyzna przyznaje się, ale to tylko przyniesie jej pożytek. Jest już blisko siostry. 

Hurrem każe odprawić modły w komnacie, kiedy Sumbul przekazuje jej, że wie, kto ją truł. Idą do komnaty Salihy i widzą ją martwą leżącą na jej środku. Potem Sumbul dodaje, że tylko Fahriye widziała go w komnacie wiedźmy. Hurrem zaczyna podejrzewać, że to ona jest zdrajczynią.

Fahriye wyjaśnia Mercanowi, dlaczego zabiła Salihę. Sumbul z pewnością wszystkiego się dowiedział. Sługa każe jej być ostrożną.

Hurrem znowu się dusi i budzi. Próbuje odpędzić dym. Nagle widzi wychodzącą Fahriye. Każe jej trzymać się z daleka. Sułtanka wychodzi na balkon, cofa się do barierki. W dalszym ciągu rozkazuje, aby służąca nie podchodziła. Hurrem bierze pochodnię, aby się bronić, wymachuje nią. Nagle zatrzymuje się, obraz wiruje jej przed oczami, staje półprzytomna przy ścianie.

Nagle do komnaty Hurrem wpada Sumbul. Jest zaskoczony, skąd tyle dymu. Wbiega na taras i powstrzymuje sułtankę, zabiera jej pochodnię. Fahriye każe zabrać kadzidełka i przewietrzyć komnatę. Hurrem pyta się wprost, czy jest ona tutaj, aby odebrać jej życie. Każe jej się wynosić. Potem Sumbul dodaje, że widział, że próbowała ona go uratować. Sułtanka ma wątpliwości. 

Şah próbuje uspokoić Hatice, która nie wie, co teraz zrobią. Zastanawia się, kogo najpierw mają przekupić najpierw. Şah osobiście chce zająć się strażnikiem przy bramie, który jest poplecznikiem Hurrem. 

Selim i Beyazıt grają w grają w matraka pod nadzorem Nasuha. W pewnym momencie nadchodzi sułtan. Przypomina sobie wymiotującego na wojnie syna. Sulejman chce się zmierzyć w grze z Nasuhem. 

Hurrem odprawia z Mihrimah, Esmahan i Afife modlitwy w komnacie. Potem dołącza Fahriye. Zarządczyni przyprowadza Hafizę, która prowadzi modły.

Sulejman gra w matraka z Nasuhem. Przygląda się im Bali Bey i książęta. Sułtan przypomina sobie w pewnym momencie, kiedy walczył tak z Ibrahimem i traci animusz. Matrakçi trafia go prostym uderzeniem. Potem sułtan, po chwili zamyślenia, każe mu grać dalej. Sulejman przejmuje inicjatywę. W końcu to władca wygrywa, ale wciąż jest pełen wspomnień. Zrzuca hełm i odchodzi bez wyjaśnienia. Nasuh mówi, że u niego wszystko w porządku, ale u sułtana niekoniecznie.

Strażnik bramy stawia się u Hatice i Şah. Siostry ostrzegają go. Potem udaje się on do Hurrem i donosi jej o wszystkim. Przekazuje, że chcą one zaoferować mu wór złota, jeśli poprosi o dymisję. Jutro rano ma podjąć decyzję. Chce ochrony Hurrem. Sułtanka mówi, że nie pozwoli na to.

Bali Bey zwraca uwagę Rustemowi, że wciąż prowadzi nowe śledztwa. Najpierw jego komnata, teraz złoto Ibrahima... Rustem w odwecie wspomina, kiedy Malkoçoğlu o mały włos nie stracił głowy przez Aybige. Ostrzega go, aby wyciągał wnioski z przeszłości.

Mihrimah rozmawia z Esmahan na temat Bali Beya. Spekulują, kto mógł kraść i podrabiać listy. Mihrimah nie ukrywa, że podejrzewa także przyjaciółkę. Esmahan wszystkiemu zaprzecza, dodaje, że to musi być wielka miłość, skoro Mihrimah nawet o nią jest zazdrosna.

Fahriye stawia się u Şah. Sułtanka pyta się o jej list do Mahidevran. Każe jej zapomnieć o tamtej sułtance i Manisie. Ma służyć wyłącznie jej. Fahriye przekazuje, że strażnik bramy odwiedził dzisiaj Hurrem. Şah każe Fahriye zrobić dzisiaj pewną rzecz, Mercan jej wszystko wyjaśni. Strażnik od początku nie był godny zaufania, nie doczeka jeszcze poranka. Gulfem donosi, że w nocy Hurrem o mały włos, a by się podpaliła. Şah mówi Mercanowi, że Fahriye zciągnie na nich kłopoty.

Rustem przekazuje, że nie znalazł jeszcze złota, ale Hatice, Şah i Lufti na pewno coś wiedzą. Hurrem jest zadowolona, bo za kradzież mienia państwowego sułtanki czekałaby zsyłka, a Paszę śmierć. Może uda się jej za jednym zamachem osiągnąć trzy cele...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz